Wpis z mikrobloga

@Z0ltek dokładnie tak. Najpierw się robi numerykę czyli tak jak napisałeś dostępność towaru u określonej liczby klientów i później odpala się akcję marketingowe. Po to że jak się wydaje grube $ na kampanię reklamową to produkt ma być dostępny wszędzie
Bajeczny, Pierrot, Maxi King, Kinder Bueno, 3Bit. Kolejnosc dowolna (ʘʘ)

Na fotce nadbaton. Cały czekoladowy ʕʔ