Wpis z mikrobloga

To co się teraz #!$%@?ło w TKMaxxie to ja nie... Jestem na wysepce z kosmetykami i widzę jak dziewczyna, no może bardziej dziewczynka (12-14 lat) maca paluchami cienie, które nie są testerami i których nikt już nigdy przez nią nie kupi. Mówię jej: dlaczego to robisz? Tak się nie robi, nikt tego przez Ciebie już nie kupi... I nagle wyskakuje znikąd jej matka i atakuje mnie: dlaczego Pani strofuje moje dziecko? dlaczego mówi do niej Pani na Ty. XDDD Wdałyśmy się w dyskusję otwartą, aż przyszła sprzedawczyni. Ja już potem się oddaliłam, bo kobieta przybrała natarczywy ton na zasadzie chcę rozmawiać z menadżerem. Mam szczerą nadzieję, że zmuszą ją do tego, by to teraz kupiła. #madki #logikarozowychpaskow #oswiadczenie
  • 98
  • Odpowiedz
@przekojot: lol

#!$%@? debilko przeczytaj to wszystko, co tu jest napisane i wtedy przyjdz sie pruc. Ja #!$%@? wy macie jakiegos gwozdzia w tych zakutych lbach. Nie bede pisal po sto razy tego samego.


Idź się leczyć, zapisz się na terapię, psychotyczny ułomie.
  • Odpowiedz
ja zawsze zwracam uwagę np w spożywczym jak ktoś bierze bułki bez rękawiczki


@BaRi: Zawsze biorę pieczywo bez rękawiczek. Jest to ekologiczne, bo nie marnuję plastikowej rękawiczki do tego, żeby wziąć do ręki coś, co i tak zaraz będę jadł bynajmniej bez użycia owej rękawiczki.

Szach mat, ekolodzy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@przekojot: z ciekawości...jakiez to nieprzyjemności czekają osobę, która upomni Twoje dziecko by czegoś nie niszczyło w przestrzeni publicznej?

Zgodzę się,że nie powinno się zaczepiać cudzych dzieci, ale reakcja jak koleżanki z wpisu jest jak najbardziej prawidłowa. Krzywda się od zwykłego "tak nie wolno robić" żądnemu dziecku nie stanie.
A jeżeli jest nerwowe i się ludzi boi - rodzic powinoien przy nim być. A jeżeli przy nim jest a dziecko nadal coś
  • Odpowiedz
@Rosanemable Uważam, że ich naprawdę powinno się zmuszać do kupowania tego.


@Millhaven: jak najbardziej. Pamiętacie starokomunistyczne tabliczki "TOWAR DOTKNIĘTY UWAŻA SIĘ ZA SPRZEDANY"? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

BTW, przypomniała mi się historia, jak byłem - dawno temu, końcówka lat 80' - w składnicy harcerskiej. Coś tam oglądałem, chyba farbki do malowania samolotów chciałem kupić. W międzyczasie przyszedł jakiś dzieciaczek, wiek tak z 8 lat (ja miałem coś
  • Odpowiedz
@przekojot: jak się Twój dzieciak będzie topił w jeziorze to zadzwonię pod 112, żeby nie wchodzić w Twoje kompetencje xD weź się zastanów nad tymi głupotami co piszesz
  • Odpowiedz
@Millhaven: Standard, żadna z sieci nie umie sobie z tym poradzić.
"A bo chciałam sprawdzić jaka jest szczoteczka w środku" - mimo, że obok jest tester, albo można sobie w necie zobaczyć jaka jest szczoteczka albo poprosić sprzedawcę to doradzi
"a bo nie było nigdzie testera" - no tak, do każdego produktu ma być tester.
albo kobiety smarujące usta testerami szminek xD - nie dość że parchy i syf bo każda
  • Odpowiedz
@BaRi: Zaczniesz rozmawiać z moim dzieckiem bez mojej obecności, to będziesz miał nieprzyjemności.


Jak nie potrafisz wychować gówniaka to co? Oczekujesz że każdy będzie to ignorował bo wielki pan chce przyzwolenie na wychowywanie dzieciaka na patusa? ( )
  • Odpowiedz