Wpis z mikrobloga

mirki co za historia mi się dzisiaj przytrafiła. idę sobie z małżonką i dwójką potomków (5 lat i 10 miesięcy) i koło mojego auta leży jakaś kobieta i zagląda pod spód. myślę sprawdza czy gnije, to w końcu folkswagien i to w dodatku golf ale nie. okazuje się, że z komory silnika dobiega miauczenie. okazało się, że wlazła mi do auta kocia przybłęda jak się później okazało 2 miesięczna. zawieśliśmy go do kociego raju na odszczurzenie i inne podstawowe zabiegi i tutaj nasuwa się pytanie. wziąć go na chatę ?

#koty #kiciochpyta
  • 2