Wpis z mikrobloga

Mirki, mieliście kiedyś coś takiego jak depresja sportowa? Po wypadku bardzo ciężko mi wrócić do sportu, nie sprawia mi to w ogóle przyjemności i wręcz trochę się cykam jezdzic na szosie, bo już parę wypadków mialem i co chwilę tez się słyszy, że ktoś ginie.
Efekt jest taki, że po ostatnich zawodach we wrześniu nic nie robię i przytyłem 20kg. Zero chęci rywalizacji, wyglądania dobrze czy nawet rekreacyjnej jazdy....
#przegryw #depresja #kolarstwo #trening #mirkokoksy #silownia #sport
  • 5
@mscycling: Tak, w tamtym roku złamałam łokieć i wyrwałam staw spadając z drążka. Niedawno odważyłam się podnieść sztangę bo wcześniej wydawało mi się że moja ręka po prostu się urwie. Też mi się nic nie chce, wcześniej chodziłam na siłownię 5 razy w tygodniu a teraz potrafię 10 dni nie pójść bo treningi nie sprawiają mi radości i nawet nie mam na nie pomysłów
Może zacznij od jeżdżenia po ścieżkach rowerowych,
@mscycling: Miałem taką fazę jakoś w lutym po tym jak od października cisnąłem 6 dni treningowych w tygodniu.
Od rana do nocy poza domem, bo treningi + praca. Do tego ostre, rygorystyczne trzymanie miski które nic nie dawało (w sensie - masa dalej w miejscu). Do tego jeszcze mało Słońca i cel którego końca nie widać....

Zrobiłem sobie 2 tygodnie luźniejsze, przeanalizowałem co robię za mocno i dlaczego. Przestałem regularnie wrzucać
@Wyrewolwerowanyrewolwer Panie, las to już odpada. Kiedyś miałem glebę na przełaju i leżałem nieprzytomny w lesie. Całe szczęście, że to była niedziela i mnie spacerowicze znaleźli, bo pewnie już bym tego nie pisał. Złapałem dziurę i przeleciałem przez kierownicę uderzając kąskiem w kamień. Kask oczywiście pękł, a ja przez kilka godzin po wypadku nie miałem pojęcia kim jestem...
@mscycling prawdopodobnie przetrenowanie, zrobiłeś krzywdę organizmowi i teraz gdzieś z tyłu głowy nawet jeśli chciałbyś wyjść na rower to organizm sobie przypomina i mówi Nie. Spróbuj bez stravy, bez spinania się na segmenty, nie patrz na średnia, zatrzymaj się na kawę, zrób zdjęcie, weź to na luzie. A jak jeździsz sam znajdź jakąś ekipę, łatwiej się zmotywować na wyjście na rower z kimś, jak się nie chce to zawsze im możesz powiedzieć
@mscycling a przede wszystkim podejście że nic nie musisz, nic na siłę, to nie jest Twoja praca, zawodowcem nie jesteś i prawdopodobnie już nie będziesz