Wpis z mikrobloga

W p0lsce panuje jakiś #!$%@? kult chodzenia na studia, nieważne jaki kierunek ważne by chodzić na studia. I w taki sposób młodzi ludzie z ambicjami niszczą sobie życie przez presję rodziny i otoczenia, zamiast robic coś w czym się odnajdują to idą się uczyć jakiegoś niepotrzebnego (dla nich) gówna.
No idz synek/córcia na studia bo zobacz ten kuzyn poszedł tam w rodzinie ktoś poszedł, ten jest lekarzem, a ty idz chociaż na to zarządzanie czy kulturoznawstwo. Dla rodziców wychowanych w czasach PRL nie ważny jest kierunek, dla nich studia to prestiż pomimo chodzenia na kierunek po którym można sobie przycinać kwiatki w obi.

#bekazpodludzi #polak

  • 68
@Megawonsz_dziewienc: dokładnie tak, też miałem presje po maturze, że "musisz isć na studia i koniec kropka" Nie dostałem się jednak tam gdzie chciałem i poszedłem na gównokierunek. Po roku podjąłem najlepszą decyzje w życiu, że nie brnę w ten kierunek i rezygnuje. Po jakims czasie zacząłem studiować to co chciałem i zajebiscie się ciesze, bo mam wykształcenie w takiej branży, która mnie na prawdę interesuje + do tej pory utrzymuje kontakt
@Megawonsz_dziewienc: #!$%@? pamiętam jak dziś: wesele czyli spęd rodziny, której nie widzisz poza weselami właśnie i pogrzebami. Podsł#!$%@? jak moja kochana matula rozmawia z jakąś ciotką, którą podobno znam od urodzenia (no #!$%@? bo miałem świetną pamięć fotograficzną mając 2 lata) jak to jej synek na studiach sobie super radzi, myśli o wyjedzie za granicę etc. A moja co? Z wielu ciekawych rzeczy jakie robię powiedziała o tym że PLANOWAŁEM iść
@Megawonsz_dziewienc: ja nie żałuję. Nigdy nie miałem tak dużo wolnego czasu na rozwijanie siebie, jak własnie na studiach - miałbym to zamienić na zapierdzielanie od najmłodszych lat w jakiejś mniej lub bardziej podłej pracy?(a takie zazwyczaj są pierwsze prace kogoś zaraz po szkole). Nigdzie nie poznałem tak wielu fajnych ludzi, z którymi utrzymuję kontakt do dzisiaj. Nawet gówniany kierunek można jakoś wykorzystać, np. uczyć się jakiegoś języka. W kocu jest to
@Megawonsz_dziewienc: No właśnie. Mi nikt nie doradził co ze sobą zrobić a wystarczyło byle jaki zawód klepnąć i teraz trzepać euro na zachodzie. A tak to na porządne studia się człowiek nie dostał (jakim debilem trzeba być żeby się pchać na kierunek gdzie jest 10 osób na miejsce? Dopiero po latach się to widzi) a gówno studia prywatne nie było sensu ciągnąć. I teraz ani zawodu ani papieru nie ma
zamiast robic coś w czym się odnajdują to idą się uczyć jakiegoś niepotrzebnego


@Megawonsz_dziewienc: Co, ale kto zabrania iść na studia, na których będziesz się uczyć czegoś co lubisz i co zarazem będzie przydatne?

Już nie demonizujmy, to że niektórzy źle wybierają kierunek albo w ogóle nie mają pojęcia co chcą robić (nawiasem mówiąc, jak nie pójdą na studia, to tak samo nie będą wiedzieć), nie znaczy że studia są z
@Megawonsz_dziewienc xD mam kumpla, poszedl na studia i meczy jeden przedmiot juz 3 lata i nie moze zdac, w miedzyczasie zaczął pracowac w jakims startupie, ktory obecnie sie rozrosl do sporej firmy i zajmuje poważne miejsce na rynku finansowym w polsce. Typ ma 25 lat ok 15% udzialow, ceo i kilkudziesieciu ludzi pod soba, lata po calym świecie, wlasnie kupuje mieszkanie w krakowie, a jego starzy ze sklepem na wsi nadal uważają
mamy chyba najlepiej wykształcone społeczeństwa na świecie, szkoda tylko że polskie studia nie mają żadnej wartości bo mają w dupie rynek pracy xd


@ChamskoCytuje: @Megawonsz_dziewienc: W takim razie czemu zdecydowana większość absolwentów (ok. 90 znajduje prace w ciągu 3 miesiący od odebrania dyplomu? A część już w trakcie studiów?
Jak wytłumaczyć to, że średnio ludzie w wyższym wykształceniem zarabiają więcej od ludzi ze średnim i podstawowym, mimo że stracili 5