Wpis z mikrobloga

W p0lsce panuje jakiś #!$%@? kult chodzenia na studia, nieważne jaki kierunek ważne by chodzić na studia. I w taki sposób młodzi ludzie z ambicjami niszczą sobie życie przez presję rodziny i otoczenia, zamiast robic coś w czym się odnajdują to idą się uczyć jakiegoś niepotrzebnego (dla nich) gówna.
No idz synek/córcia na studia bo zobacz ten kuzyn poszedł tam w rodzinie ktoś poszedł, ten jest lekarzem, a ty idz chociaż na to zarządzanie czy kulturoznawstwo. Dla rodziców wychowanych w czasach PRL nie ważny jest kierunek, dla nich studia to prestiż pomimo chodzenia na kierunek po którym można sobie przycinać kwiatki w obi.

#bekazpodludzi #polak

  • 68
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: ja skończyłem studia, gówno z nich wyniosłem jeśli chodzi o wiedzę czy umiejętności, ale dzięki nim dostałem pierwszą robotę (firma była obok), poznałem ciekawych ludzi, wkręciłem się w środowisko, w którym kręcę się do dzisiaj. Także jeśli o to chodzi - to warto.
  • Odpowiedz
@Mac02: Wysokie, może nie takie jak programista, aczkolwiek wraz z doświadczeniem i szybkością pracy wzrośnie może nawet dwukrotnie, dlatego nie żałuję decyzji podjętej ze studiami
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: dokładnie. W moim przypadku tak samo i jak patrzę na znajomych to zdecydowana większość po studiach pracuje na stanowiskach nie wymagających studiów. Mi teraz jeszcze rodzice (którzy wtedy na studia namawiali) dokuczają, że po co te studia były skoro pracuję tu gdzie pracuję. W pracy też chyba zacznę kłamać, że po samym liceum jestem, bo jak ktoś tylko usłyszy o wyższym wykształceniu to z debilnyn uśmieszkiem mówi: "hehe i po
  • Odpowiedz
  • 1
@Vikingen generalnie juz nie mówiąc o tobie bo nie wiem co robisz, ale idac do korpo po studiach zaczynasz od 3 brutto, a jako expert po 5-7 latach masz 10-12, kierownik 12-15, dyrektor 15-100.

Więc wzrosty sa lepsze niż 2 krotność
  • Odpowiedz
@Mac02: Nie wiem czy po studiach filologii angielskiej czy innego dziwnego języka będziesz w stanie tyle zarabiać, a takich ludzi znam multum, jedyne korpo jakie zobaczą po takich studiach to mcdonald, ale też są ludzie których znam i studiowali IT, teraz robią dobre pieniądze, nie wszystkie studia są beznadziejne, tylko trzeba chcieć. Zależy jaką kwotę mnożysz, bo po 1-2 latach będę zarabiać tyle co kierownik, a jeżeli przydarzy się cud to
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: Pójście na studia nie jest złe, o ile idziesz na dobrą uczelnię i kierunek, po którym masz duzą szansę na pracę za dobrą kasę. Mnie tam bardziej #!$%@?ą Grażyny co to z wyższością się chwalą że "moja Karinka to ukończyła agroturystykem na Najwyżsiejszym Uniwersytecie Rolniczym im. Jp2 w Pierdziszewicach Dolnych"
  • Odpowiedz
szkoda tylko że polskie studia nie mają żadnej wartości bo mają w dupie rynek pracy xd


@ChamskoCytuje: Matko, ileż można te głupoty powtarzać. Od wypuszczania ludzi na rynek pracy to są może jakieś PWSZ. W ogólności celem studiów wyższych w żadnym kraju NIE JEST PRZYGOTOWANIE DO PRACY. Możesz kierunek nazwać słabym, jeśli po prostu słabo uczy, a nie dlatego, że ludzie nie znajdują pracy po jego skończeniu.
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: Nie wiem czy ktoś już pisał, bo nie mam ochoty czytać wszystkich komentarzy, ale dlaczego tak jest, dowiadujesz się, kiedy trzeba poszukać roboty. Wchodzisz potem na takie pracuj.pl czy inne wyszukiwarki pracy i gdzie byś nie spojrzał, jeśli chcesz godnie zarabiać to musza być „jakieś studia”. Pozostaje Ci zatem albo mieć fach w ręku i rozkręcić własny biznes, albo skończyć gownokierunek, byle papier do roboty był. Bardzo często opcja nr
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: studia są spoko ale jak ktoś jest idiotą, dalej nim będzie (po studiach) tylko z dyplomem (czy pretensjami jak mówi krul). Co złego jest w studiach? To czas żebyś się czegoś nauczył, rozwiną, znalazł pasje zanim do końca życia będziesz zapieprzał na podatki. Moim zdanie studia jednak poszerzają horyzonty. Ale olej to...bądź milionerem nawet po zawodówce ()
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: najbardziej na tym zjawisku tracą ambitni przecietniacy co byli dobrzy na g#wnokierunku który studiowali bo na dobre studia się nie dostali. To oni dostają po d#pie bo giną w tłumie oskarkow którym mama kazała iść na studia ba nawet są w gorszym położeniu od takich oskarkow. Przykładowo kto ma większe szanse na pracę? Oskarek po zaocznych finansach bo mame kazała czy ambitny gościu po astronomii? Hmm. Na szczęście jest to
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: u mnie tak było. Rodzice mnie namawiali na studia w naszym rodzimnym mieście, bo nie było nas stać żebym mogła studiować w innym mieście. W rezultacie przebranżowiłam się prawie rok temu, i uważam że to była najlepsza decyzja w moim życiu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: Nie poszedłem na studia pomimo dobrych ocen i do dziś uważam że była to moja najgorsza życiowa decyzja. Teraz po latach widzę że lepiej spokojnie się uczyć i powoli dorabiać jako student niż być młodym wyzyskiwanym za grosze pracownikiem. Porządną prace z solidną wypłatą znalazłem dopiero trzy lata po skończeniu technikum, w te trzy lata mogłem zrobić inżyniera.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Megawonsz_dziewienc: lepiej. Są takie firmy w tym kraju, które potrafią #!$%@?ć doświadczonego menedżera, który ma zajebiste osiągnięcia, tylko dlatego, że ma średnie wykształcenie. Przychodzi jakiś idiota, który doktorat znalazł w paczce czipsików i mówi: ale jak to? Nie ma wyższego? Do wyjebki!
  • Odpowiedz