Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy ja jestem jakiś jedyny w swoim rodzaju, ale strasznie źle się czuje wśród prostych ludzi i na jakichś zabawach z owymi ludźmi. Mam swoje grono znajomych, nie każdy jest super intelektualistą i nie każdy ma dyplom uczelni wyższej czy super płatną pracę, ale są to ludzie kumaci i zorientowani co do świata. Wolę bawić się wśród młodych ludzi przy normalnej muzyce, tańczyć sobie luźno jak w normalnym klubie, wypić jakiegoś drinka i pogadać o swoich zainteresowaniach, pośmiać się z jakichś sytuacji czy pomarzyć, co będziemy robić za parę lat. U mnie w rodzinie generalnie ludzie nie są ultra zabawowi i raczej chodzili na "prywatki" z jakąś muzyką inną niż disco czy coś na podobę dzisiejszych domówek.Czasem jednak muszę wybrać się na jakąś imprezę rodzinną do mojej narzeczonej albo kiedy muszę wybrać się na zabawy organizowane przez mojego kuzyna i jego rodzinę. I wiecie co? Tam to #!$%@? odpływam.

Jakieś disco-polo, tańce ala potańcówa w karczmie, śpiewanie "jak żeś wypił to se nalej", "ona tu jest i tańczy dla mnie" i te grażyny, które młodość utraciły, jak złapały mężczyznę na dzieciaka, wyhodowały sobie duże brzuchy i ograniczyły swój żywot do pracy, niańczenia dzieci i #!$%@? na potęgę. Do tego rozmowy: obrabianie komuś dupy, plotkowanie, wyciąganie brudów, kto ile zarabia, kto gdzie był + praca, rodzina i opowiadanie w połowie zmyślonych historii sprzed lat. Śmianie się, kto pierdnie albo beknie i to obłapywanie pod ramie lub za bark i próba bratania się po wychlaniu.

No ja #!$%@?, jak wśród takiego prostactwa idzie spędzić czas. Słuchajcie, ja rozumiem ostro się #!$%@?ć i poodwalać, bo jestem jeszcze +20 nie 30, ale jednak chodzi o samą atmosferę zabawy . Czy tylko ja uważam tańczenie do disco-polo, grażyny z januszami i takie proste #!$%@? ludzi bez zainteresowań, za bekowych? Większość to tacy potencjalni beneficjenci 500+,czerpiący wiedzę z telewizji publicznej, nie znający historii, łatwowierni, skłonni do bycia ofiarą oszustów i tego typu podobni.

pokolenie PRL, brzydzę się tym reliktem komuny.

#pytaniedoeksperta #heheszki #gownowpis #niebieskiepaski #rozowepaski
  • 7
@angstrem: No, dokładnie. Jak pójdę do dobrego klubu w koszuli, takiego bez małolatek, to tam jeszcze potańcze, popiję, wszystko spoko. Ale jak mam iść na jakąs potańcówę z disco-polo i januszami i grażynami pracującymi w januszexie, to rzygam.

Nie uwazam, że są ludzie od urodzenia lepsi czy gorsi, to każdy ma swój rozum i widzi, jaki poziom prezentuje xD
@Wilczek03: Jak aż tak bardzo cierpisz to nie wdawaj sie w takie towarzystwo ale na swoim przykładzie zauważyłem że czasem taki disco polo Seba czy Grażka może jebnąć jakimś prostym tekstem który jednak zmusi do zastanowienia a samo zderzenie się z ludźmi którzy postrzegają świat w całkiem inny sposób jest ciekawe i może nawet poszerza horyzonty.
@hehenuanek: Jesteś żałosny. Wspomniałem o tym licencjacie raz, jak ktoś mi zarzucił brak matury. W ogóle mam w dupie ten papierek, bo studia w Polsce to gówno i nie mają za dużej wartości, choćbyś nie wiem jaką politechnikę czy uniwersytet kończył i kierunek, nikt na to #!$%@? nie patrzy, jeśli kontrkandydat ma duże doświadczenie, wysoko rozwinięte umiejętności interpersonalne i negocjacyjne oraz języki obce.

A takie ameby jak ty cały czas wałkują