Wpis z mikrobloga

Mirki korzystające z #flixbus - jest sprawa. Wczoraj pojechałem z włoskiego Como do szwajcarskiego Lugano zielonym przewoźnikiem. Dostałem się bez problemu i zacząłem zwiedzać, mając na uwadze, że o 20:20 mam bus powrotny. Internet wyłączony, bo 3,60 za 100 kilobajtów (niby wiedziałem, ale nadal XD) i tak się kulałem. Kiedy przyszedł wieczór, wylądowałem o 20 na przystanku oczekując transportu i tu zaczęły się schody. Po 30 minutach czekania i lekkiego zdenerwowania zrobiłem rekonesans wśród współtowarzyszy podróży i co się okazało. Autobus został odwołany około 19 (internet wyłączony także #!$%@? wiedziałem), a na mejlu informacja, że mogę jechać, ale następnego dnia o 11. Za makaron zapłaciłem 170 zł więc nie chce nawet myśleć, ile kosztowałby hotel, a cebula ostro. A więc tak:

- internet #!$%@? na 213 zł, kiedy szukałem alternatywy w postaci pociągu, sprawdzenia mejla, apki flixbusa/strony.

- bilet na pociąg powrotny 100 zł

Jako, że z prawem dot. przejazdów w UE (problem inny, że Szwajcaria to. nie UE), jestem na bakier, to skontaktuje się z rzecznikiem. Być może jednak ktoś z Was miał podobną akcję? Przypuszczam, że mogę ich pocałować w pompkę, ale ktoś, coś?

#turystyka #wlochy #szwajcaria #autobusy może #polskibus #zwiedzanie
Pusilicker3000 - Mirki korzystające z #flixbus - jest sprawa. Wczoraj pojechałem z wł...

źródło: comment_1FYL8FGEascblbxXAEwpNPYt0R0URGiR.jpg

Pobierz
  • 2