Aktywne Wpisy
apaczacz +115
Ehhh.....
Od wczoraj mam potężnego kaca moralnego, aż sam się sobie dziwię.
Mam sąsiadów, mają córkę (około 13 letnia) która czasem do nas przychodziła i bawiła się z moimi dzieciakami. Dziewczynka jest chora, podejrzewam autyzm, no ale specjalistą nie jestem.
Objawia się to niesamowitą upierdliwością, a co pan robi, a kim pan jest, a kiedy pana córka wyjdzie, a kiedy pana syn wyjdzie - pytania zadawane seriami, po usłyszeniu odpowiedzi potrafi wielokrotnie
Od wczoraj mam potężnego kaca moralnego, aż sam się sobie dziwię.
Mam sąsiadów, mają córkę (około 13 letnia) która czasem do nas przychodziła i bawiła się z moimi dzieciakami. Dziewczynka jest chora, podejrzewam autyzm, no ale specjalistą nie jestem.
Objawia się to niesamowitą upierdliwością, a co pan robi, a kim pan jest, a kiedy pana córka wyjdzie, a kiedy pana syn wyjdzie - pytania zadawane seriami, po usłyszeniu odpowiedzi potrafi wielokrotnie
Ulic_Qel_Droma +255
Czasami tam siedzę i słucham sobie o czym rozmawiają ze soba znajomi i nie moge sie nadziwic, że można godzinę gadać o tym, że się kupiło w biedronce kurczaka, a do tego jeszcze papryke. Albo, że ktoś ostatnio jechał samochodem skręcił w lewo i był korek. Ja bym po prostu siedział cicho i nic nie mówił jakbym miał po prostu randomowe rzeczy wypowiadać ##!$%@? #oswiadczenie #regresosobisty
Niezbyt mam ochotę z kimkolwiek rozmawiać o swoim problemie, a zarazem chciałbym się anonimowo wyżalić.
Od dwóch miesięcy jestem w związku, stopniowo poznaję rodzinę i przyjaciół mojego różowego, tak samo różowy poznaje moją rodzinę i przyjaciół.
Moja dziewczyna, po poznaniu najbliższej rodziny, przyjaciół i kilku znajomych, była zachwycona.
Niestety ja nie mogę powiedzieć tego samego. Dlaczego? No cóż, podam wam kilka przykładów:
- Poznaję jej koleżanki. Wszystko przebiega w mega sympatycznej atmosferze. Wracamy do domu, moja dziewczyna pisze z jedną z wcześniej wspomnianych koleżanek. Leżymy obok siebie na tyle blisko, że widzimy co druga osoba robi na telefonie, nagle moja partnerka dostaje długą wiadomość, zwraca to moją uwagę, zdążyłem przeczytać tylko "Ale widzę, że standardy obniżyłaś", bo różowa zerwała się na równe nogi, nie chcąc żebym zobaczył tą wiadomość.
- Wpadamy do jej ciotki. Starsza pani od samego początku, słodzi mi jak tylko może. Rozmawiamy w sumie tylko kilka minut, ponieważ nagle okazuje się, że skończyła się kawa. Mówię, że nie ma problemu i skoczę do sklepu. Wychodzę z domu, przypominam sobie, że odłożyłem kluczyki, kiedy ubierałem buty, więc wracam. Wróciłem, zgarnąłem kluczyki, a z salonu słyszę "Kingusia, ty taka ładna dziewczyna jesteś, stać Cię na kogoś lepszego".
Ciekawostka Na początku związku moich rodziców, mój tata miał identyczną sytuację, jak ja, z tą różnicą, że On siedział w salonie, a kobiety były w kuchni.
- Wizyta u rodziców. Z matką poszło gładko, sympatyczna kobieta, ale ojciec od początku miał problem. Wyśmiał dosłownie wszystko, jak usłyszał, że studiuję ratownictwo medyczne, to zrobił się czerwony i powiedział, że jestem gówniarzem który nie myśli o przyszłości i zamiast bawić się w altruistę powinienem skupić się na pieniądzach. Dowiedział się, że w wolnych chwilach rysuję, to usłyszałem, żebym dorósł i przestał marnować czas na pierdoły.
Były jeszcze kilka podobnych sytuacji, ale nie chcę się zbytnio rozpisywać.
Nie chcę stawiać mojej partnerki w złym świetle, więc od razu napiszę, że reaguje w każdej sytuacji. Po tekście ciotki, powiedziała jej kilka ostrych słów, podczas spotkania z rodzicami, cały czas upominała swojego ojca, widząc, że nie przynosi to skutku chwyciła mnie za rękę i wyszliśmy stamtąd. Wielokrotnie mnie przepraszała za wszystkie sytuacje.
Nie ukrywam, że jest to dla mnie ciężka sytuacja. Chcę żyć w zgodzie z tymi ludźmi, to osoby bliskie kobiecie którą kocham, a Oni patrzą na mnie z góry i mnie wyśmiewają, chyba nikt by się miło nie poczuł.
Przez to wszystko, sam zacząłem myśleć, że może faktycznie nie jestem jej wart. Może jestem #!$%@? jakiś trędowaty, może mój wybór kariery to był idiotyzm, może nie jestem tak interesującym człowiekiem jak mi się wydawało. Dodatkowo, źle mi z tym, że moja partnerka przeze mnie popada w konflikt z rodziną, gdyby miała kogoś lepszego, to do takich sytuacji by nie dochodziło.
#!$%@?, dlaczego życie musi być takie #!$%@?... Pierwszy raz w życiu prawdziwie kogoś pokochałem i zamiast się tym cieszyć, to czuję się jak śmieć.
#zalesie #zwiazki #truestory
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Z rodziną tylko na zdjęciu, jeśli przez coś takiego zerwą z nią kontakt to tym lepiej dla niej - bo toksycznych ludzi powinno się usuwać ze swojego życia.
Z drugiej strony jesteście ze sobą tylko dwa miesiące - poczekaj jak opadnie miłosna gorączka
Niestety tak to nie działa kolego. Ona ma rodzinę i będzie z nimi w kontakcie, kobiety to stworzenia socjalne.
Jeśli on nie będzie z nią jeździł w odwiedziny to, ona będzie miała dosłownie seanse prania mózgu o tym jaki op to okropny wybór.
Zabroni jej jeździć do rodziny, będzie nieszczęśliwa i z nim zerwie.
Będzie jeździł razem z
@AnonimoweMirkoWyznania: pa jaki P0lak.
tfu na starego
Rysowanie mozna pogodzic z taka praca tez. Ktos musi rysowac proste instrukcje CPR lub podobne np. dla dzieci. Mozliwosci jest duzo. Grunt ze rozowy stoi za Toba. Luziczek. I do przodu Mireczku.