Wpis z mikrobloga

@KubaJam: bardzo ładne, ale aż chciałoby się do kompletu jakiś podajnik farszu, tak by za każdym razem nie trzeba było po jednym pierogu łyżką odmierzać, tylko jakaś taka "linijka z dołkami" (będącymi równocześnie odmierzeniem ilości farszu) na wspólnym zawiasie z tą zaginarką do pierogów - sypiesz farsz na "korytko", przejeżdżasz nożem zrzucając nadmiar spowrotem do pojemnika wspólnego, ruchem "zaginającym" przykładasz do pierogarki i farsz wpada tam gdzie trzeba w ciasto, cofasz
  • Odpowiedz
  • 1
Ok, lecę z odpowiedziamy bo mnie się wczoraj usnęło z Mirko w ręku.

@Bolszoj: kupiliśmy ja jakiś czas temu, wydatek rzędu 3k był już spory, a nie wiedzieliśmy jak się sprawdzi i czy się zwróci. Dopiero raczkowaliśmy jeżeli chodzi o pierogi. Myśle, ze jak zwiększymy produkcje to i maszynka będzie inna.

@testowyandrzej: wałkowane ręcznie :-(

@Dzieban: Alf Bistro

@Majic: jak każda inwestycja trochę musi popracować na siebie żeby
  • Odpowiedz
  • 2
@Waszplayertostulejkowaspierd0lina: Pamietam jak stwierdziłem, ze zebranie 20 cm ziemi ze 100m2 to max 3 dni pracy samemu. Po załadowaniu kontenera 6m3 ziemią prawie wszystko w ciele chciało mi odpaść, a zrobiłem 1/10 tego co było do wykonania. W 2 dni...

Przyjechał Pan koparka, 3h pracy i ziemia zebrana i wywieziona. Wyszło mnie tyle samo kasy jakbym miał non stop zamawiać male kontenery na ziemie. Nie wiem czy dożyłbym końca tych wykopków.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KubaJam: dlatego wole ręcznie robione bo te z pierogarki zawsze będa miały za grube ciasto, moja babcia zawsze powtarzała że właściwie zrobione pierogi są wtedy kiedy farsz prześwituje minimalnie przez ciasto i najadasz się farszem na nie ciastem.

@dildo-vaggins: ja robię w pierogi na maszynce w domu, a ciasto ma 1mm bo wałkuje je na maszynce do makaronu. Patrz technologia i babcia przestaje mieć rację.
  • Odpowiedz