Wpis z mikrobloga

@wojtas_mks @Arkil moja żona tylko i wyłącznie na obcasach, od paru lat cholernie wysokich i jest to już do przejedzenia bo jak coś jest często to przestaje robić takie wrażenie i np. na mnie widok kobiety w szpilkach już nie robi takiego wow jak kiedyś. W sumie to już mi zaczyna podchodzić pod uzależnienie, bo nie zawsze szpilki pasują, a jak na sranie zawsze je ubiera, po domu w szpilkach, do sklepu
@Karaolina niestety true, a nie pasta. Problemów z kręgosłupem jeszcze nie ma ale zaczynają się z kolanami i biodrami. Fizjoterapeuta raz w miesiącu. Chociaż ostatnio już miała mobilizowane kręgi na odcinku ledzwiowym więc podejrzewam że kręgosłup to kwestia czasu. Już z samej racji kolan miała zalecenie żeby zmienić rodzaj obuwia chociaż po domu i to nawet nie że boso tylko jakieś buty z miękką podeszwą żeby amortyzować kroki. Coś Ty jej nie
@Berciquez
@Karaolina
zdaje sobie z tego sprawę ale obawiam się, że dopóki realnie nie zacznie się coś dziać to do niej w żaden sposób nie trafie. Gdzieś w tym wszystkim też są jej koleżanki które co chwilę ślą do niej podniety w stylu "O Boże ale cudne buty, ja bym się w nich zabiła" i traktuje to jako, że ją hmm... motywują? Fakt jest faktem, podejrzewam że nie każda kobieta potrafiłaby w