Wpis z mikrobloga

Mam problema. Dzueciaki i stara wymyslily psa. Glupi stary dal sie namowic. W domu jestem gosciem, non stop praca, dzien noc. Pies jak to pies, sluczny madry sra i leje po calym domu. Jestem zalamany bo jestem #!$%@?.. po same pachy. Od wczoraj chce go komus oddac bo mam dosc. Wiem, wiem moja wina, ale uwierzcie mi nie mam sily jeszcze na psa. Wlasnie zaczalem budowac drugi dom. Jestem tak zly na siebie ze koniec swiata. Macie pomysl ??
  • 47
  • Odpowiedz
@krystynalaga: to ile te dzieci maja lat?

Sa 2 opcje, obie chamskie, ale jedna moze sprawic, ze rodzinka jedynie sie utwierdzi, ze bez psa wygodniej... zatem mirku:

1) szufelka i kazde nieczystosci dzieciakom do pokoju.

2) jak nie hodowlany to zalatw by jakis znajomy mieszkajacy dalej niz 2 klatki obok go przygarnal na dzien lub trzy i jak sie rodzina zacznie dopytywac gdzie burek, to powiedz, ze skoro nie chcieli sie
  • Odpowiedz