Wpis z mikrobloga

@MyPhilosophy: Do miasta nic innego nie potrzebujesz w sumie. Miałem dwójkę po lifcie i dobrze wspominam. Auto było bardzo tanie w utrzymaniu (nawet na oryginalnych częściach) i mało paliło. O dziwo, miało całkiem spory bagażnik, jak na tę klasę. Plus, sporo rzeczy mogłem w nim zrobić samodzielnie (a nie jestem jakimś uber mechaniorem). W każdym bądź razie dzięki nie ładowaniu się już na początku w "marki premium" mogłem dzięki Punciakowi dojeżdżać
@MyPhilosophy: Zawsze się zastanawiam jak to jest że gdzie nie pojawi się fiat to wszyscy płaczą jakie to gówno i jak się nie psuje, a tymczasem u mnie w rodzinie było już kilka fiatów i jedyne naprawy to były eksploatacyjne ¯\_(ツ)_/¯
A w razie czego części tańsze niż zakupy w spożywczaku xD