Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co jest do #!$%@? z tymi rodzicami teraz. Mam w rodzinie sporo kuzynów i kuzynek w wieku ~30lat i większość ma już dzieci. Te dzieci z kolei żyją w bardziej rygorystycznych kwarantannach niż luzie w Wuhan. Dziś byli u nas w domu kuzyni z synem takim z 6-8lat i do domu z nimi wleciał jeden z moich psów, szybko złapali dziecko na ręce wystraszeni, myślałem że boją się tego kajtka, powiedziałem im że to mameja i nikogo nie ugryzie, ale oni nie bali się ugryzienia tylko tego że pies jest brudny i zarazi Brajana(imie zmienione). Inna para w mojej rodzinnie wyciera córce ręce antybakteryjnymi chusteczkami jakieś 95razy dziennie, wystarczy że dotknie czegoś niesterylnego, czyli czegokolwiek. Raz upadła jej pluszowa zabawka na trawę, to nie oddali jej dopóki jej nie wyprali. Mamy pasiekę, więc pszczoły latem są na podwórku i kiedyś takiego starszego gówniaka jedna użądliła, to na pełnej piździe jechali na SOR, ale gówniak nie jest uczulony na jad, po prostu się zesrali.
Nie wspominam już o tym że każda zabawa jest zaraz ucinana bo niebezpieczna, maksymalnie ryzykowna zabawa to wejście na tapczan.
A ile oni teraz zajęć mają. Mam w rodzienie dziewczynkę co niedawno się mówić nauczyła, ale można się z nią w miarę dobrze porozumieć w 3 językach wliczając polski.
Rozumiem bezpieczeństwo i nauka są ważne, ale dajcie żyć XD

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 13
pies jest brudny i zarazi Brajana(imie zmienione). Inna para w mojej rodzinnie wyciera córce ręce antybakteryjnymi chusteczkami jakieś 95razy dziennie, wystarczy że dotknie czegoś niesterylnego, czyli czegokolwiek. Raz upadła jej pluszowa zabawka na trawę, to nie oddali jej dopóki jej nie wyprali.


@AnonimoweMirkoWyznania: Ja córce pozwalałem żreć piasek. Sam to robiłem jako gówniarz, żyję i mam się dobrze. Podobnie z higieną - nie mówię tutaj o wylaniu szamba na gówniaka, ale
ŁadnySeba: Mam w rodzinie takich, co twierdzą, że ich dziecko je tylko chude mięso i warzywa, żadnych słodyczy, żadnego kontaktu ze zwierzętami (nawet czystymi domowymi), a ostatnio ich spotkałem jak razem z bombelkiem #!$%@? czizburgery w maku XD Także obstawiam że ci twoi też walą pokazówkę na super rodzica.

Zaakceptował: LeVentLeCri