Mirki czy wy też dzielicie 50/50 koszty wizyty dziewczyny u ginekologa? Jak dzielicie koszty późniejszej antykoncepcji? A może dokładacie się do podpasek w razie czego? (z racji, tego, że facet też korzysta z kobiecego łona podczas przyjemności, a potem czerpie z dzieci które to łono nosiło).
Czy wypłacacie swoim kobietom rekompensatę za psucie swojego zdrowia (branie tabletek, spirala) dla waszej kilkuminutowej przyjemnosci? (Jeśli tak to jakie kwoty)?
Jak wiemy wizyta u ginekologa kosztuje (na rok to może być nawet 600 zł przy trzech regularnych wizytach, [na głowę wychodziło by spokojne 300 zł]). Dodatkowo antykoncepcja (240 zł rocznie). A już wkładka domaciczna to koszt tysięcy!!!
U mnie w rodzinie przyjęło się, że comiesięczny ból kobiety powinno dzielić obojga (więc trzeba dawać różowej np prezenty) Mi siostra podpowiada też że to obowiązek faceta się tak dorzucać do ginekologa, i szwagier z każdą wizyta wykłada stówę. Gdzieś słyszałem, że normalnym jest też wypłacanie rekompensaty kobietom że względu na mus brania tabletek i psucia sobie zdrowia dla przyjemności faceta. Jak jest u was?
@jmuhha: Ja płacę za jej ginekologa, ona płaci przy każdym praniu za amortyzację zużycia mojej pralki, a gdy podwożę ją do pracy, to odpalam taksometr.
@jmuhha: Moja była płaciła za siebie wszystko, ale miesiączki nie przeżywała.. Ogólnie brała tabsy i tyle.. Chyba do głowy by jej nie porzyszło by brać od faceta kase czy coś bo przecież pracowała zarabiała.. Ja bym też nie dawał na takie rzeczy pieniążków a zmienił kobiete na normalną :D
Amstaf pogryzł dwuletnie dziecko, że aż wyglądowało w szpitalu. Według psiarzy winne jest dziecko, bo dzieci w tym wieku są nieobliczalne. Piesek się na pewno tylko bronił.
Czy wypłacacie swoim kobietom rekompensatę za psucie swojego zdrowia (branie tabletek, spirala) dla waszej kilkuminutowej przyjemnosci? (Jeśli tak to jakie kwoty)?
Jak wiemy wizyta u ginekologa kosztuje (na rok to może być nawet 600 zł przy trzech regularnych wizytach, [na głowę wychodziło by spokojne 300 zł]). Dodatkowo antykoncepcja (240 zł rocznie). A już wkładka domaciczna to koszt tysięcy!!!
U mnie w rodzinie przyjęło się, że comiesięczny ból kobiety powinno dzielić obojga (więc trzeba dawać różowej np prezenty) Mi siostra podpowiada też że to obowiązek faceta się tak dorzucać do ginekologa, i szwagier z każdą wizyta wykłada stówę. Gdzieś słyszałem, że normalnym jest też wypłacanie rekompensaty kobietom że względu na mus brania tabletek i psucia sobie zdrowia dla przyjemności faceta. Jak jest u was?
#pytanie #zdrowie #ginekologia #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #seks #logikarozowychpaskow #dzieci #pieniadze #tinder #antykoncepcja #sex
Waszym zdaniem
50/50 to uczciwie
Ale jakieś prezenciki bo boli brzuch?
Wszak opłacamy te nasze auta również dla ich przyjemności.
Myjesz naczynia bo tez brudzisz
Przegralea życie chłopie skoro tak sie dales zmanipulowac za to ze ktos ci uchyli szpare
@jmuhha: przewaznie to rozowe chca sie #!$%@?, nie dadza pograc na kompie...
A to jak kobieta nie ma faceta to jej nie boli czy kto wtedy robi prezenciki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Człowiek by se poleżał w spokoju nie?