Wpis z mikrobloga

Denerwuje mnie jedna rzecz. Wszyscy, wraz z Ząbkami, Orlenami itd. doceniają lekarzy, strażaków, nawet sprzedawców w sklepach. Dlaczego nikt nie mówi o farmaceutach? Codziennie ryzykują życie, by sprzedać nam leki, zaopatrzyć chorych w paracetamol, Mirków z #narkotykizawszespoko w Thiocodinec, a #mikrokoksy w podstawowe suple. Kompletnie się o nich zapomina, a to Wpasnie aptekarze stojący za pierwszym stołem są pierwsza linia obrony.




#koronawirus #sluzbazdrowia #lekarz #medycyna #farmacja #apteka #polska
  • 7
  • 0
@baran_ofiarny: Ja się śmieje, bo jestem bardzo blisko środowiska i są to w wielkiej części ludzie, którzy ledwo obsługują programy apteczne typu kamsoft, a uważają programistów, PM-ów itd., za nierobów, bo „na komputerze to i oni lubią sobie posiedziec”. A praca z domu to wgl abominacją. Ja się z tego bardzo śmieje, często sprzeczamy się z kolega nazywając pierwszy stół - pierwsza ladą i przypisując mu łatkę sprzedawcy xd
@tetris795: tu nie chodzi o pisanie głupotek dla rodziny (inna sprawa jest skala kontroli, lekarzy z pro auctore na 100% nikt praktycznie nie kontroluje, farmaceutow owszem)tylko udział w zespole medycznym tak jak jest na zachodzie gdzie na aptece kończy się duza liczba wizyt które u nas lądują w gabinecie lekarskim.
@baran_ofiarny: te recepty weszly niedawno, kilka dni temu, watpie, ze ktos bedzie 100 sprawdzal, raczej refundowane. Mysle, ze moze to sie w koncu zmieni, to jest duzy krok wprowadzenie tych recept.
Uwazam, ze mozna by naprawde odciazyc lekarzy, z takimi glupotami jak kontynuacja lekow, alergie, zmiany skorne delikatne, lub inne rzeczy, nie trzeba odrazu do lekarza isc.
Tak samo farmaceuci kliniczni. Znam w Polsce kilka tylko. Jedna Pani we Wroclawiu na