Wpis z mikrobloga

Jak widzę przystojnego faceta z grubą lochą, z niższej od siebie ligi, z którą w dodatku chce się związać na stałe, to robi mi się niedobrze. Jakim trzeba być zjebem, żeby krzywdzić siebie i ją.

Przecież on nigdy seksualnie nie będzie jej pożądał tak jak pożąda kobietę będącą poza jego zasięgiem. Seks pod kołdrą, problemy z erekcją, wyobrażanie sobie stosunku z atrakcyjną kobietą, wymówki od seksu. A ona będzie udawać, że go zaspokaja.
To jest #!$%@? nieuczciwe. Mimo mojej przeciętności i przeciętnych wymagań co do atrakcyjności kobiet ludzie mnie namawiają żebym obniżył te wymagania. Żeby kogoś krzywdzić, oszukiwać ją że mi się podoba, zmuszać się do mówienia że jest dla mnie piękna kiedy nie jest? Wiem wiem związki to nie tylko seks, ale kiedy mówisz ukochanej kobiecie "jesteś najpiękniejsza na świecie" to myślisz to. A nie udajesz.

Wtedy to jest męski odpowiednik laski która znajduje przeciętnego albo brzydkiego, ale wiernego, beciaka.

#przegryw #logikaniebieskichpaskow
  • 16
@Krajczar: spotykałem się z jedną, fajnie nam się rozmawiało, ale doszedłem do wniosku że to nie ma sensu bo ona mi sie nie podoba. Wolałem ja olać teraz zanim do czegoś doszło niż później ją zranić i zostawić. Jak to mówią - kto wybrzydza ten nie rucha, ale ja szukam do związku a nie do ruchania, chciałbym żebysmy oboje byli szczęśliwi.
@Krajczar: Ale wiesz, że gruba dla Ciebie niekoniecznie oznacza grubą dla niego? Dla mnie np. szczupłe różowe są totalnie nieatrakcyjne. Z resztą obczaj tag #zdrowakobita gdzie pewnie siedzą niebrzydcy faceci a podniecają się do fotek kobiet, które najpewniej uznasz za grube