Wpis z mikrobloga

Takie trochę #chwalesie i #pokazmorde. Jakiś czas temu ubzdurałam sobie, że z #wroclaw pojadę rowerem nad morze. Wyniki na #rowerowywroclaw napawały mnie optymizmem mocno. Celem był Hel a rower to #mtb. Totalnie nikt nie wierzył w to, że dam radę. Po 3.5 dniach jazdy, razem z kumplem jestem. Wita mnie plaża w #gdansk, przez kontuzje nie dam rady jechać dalej, ale to chyba i tak spoko osiągniecie. 486 km, i mój szczęśliwy ryjek! Pamiętajcie, że ograniczenia są głównie w głowie!
Kaarlo - Takie trochę #chwalesie i #pokazmorde. Jakiś czas temu ubzdurałam sobie, że ...

źródło: comment_1589914183PZh4opExw4YG3hvYE7gRC3.jpg

Pobierz
  • 117
  • Odpowiedz
@Kaarlo: Super sprawa. Ja kilka lat temu też wybrałem się z Żoną i Bratem rowerami nad może. My trochę bliżej bo 250km. Jechaliśmy rowerami miejskimi (Kros Szafir). Podróż zajęła nam 2 dni. Pierwszego dnia 80% trasy chyba w 14h. Spaliśmy w namiotach w lesie. Pamiętam, że robiliśmy sobie kilka godzinnych przerw, podczas których ja zawsze drzemałem.

Aaaa i znaleźliśmy w google maps fajny skrót co skończyło się 2h błąkaniem po bagnach
  • Odpowiedz
@Kaarlo: Piekna sprawa! Wiem bo w 3 osoby jechalismy 3-4 lata temu z Wroclawia do Kolobrzegu. Tez 3 dni z hakiem. Troche slabo ze duzo trzeba jechac po ruchliwych drogach, wiec na kolejna taka wyprawe planowalem juz ruszyc tam, gdzie sa caly czas sciezki rowerowe. Jak na razie niestety czasu na to nie znalazlem :/
  • Odpowiedz
@Kaarlo: Mam nadzieję, że majtki marki CottonWorld, były gwarantem twojego sukcesu. Jestem wręcz pewny, bez nich usechł by Ci benek. A jak wiadomo CottonWorld czuje dobrze. Penis. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Nogi. Kolana. Ogólnie to mówiąc o kontuzji mam na mysli, że nie umiem chodzić przez ból w kolanach


@Kaarlo: kolego, polecam zakup dobrego siodełka i jego ustawienia względem korb, sam nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo sylwetka leci na zbyt małym siodełku
  • Odpowiedz