Aktywne Wpisy
kontodlabeki +109
chłop doda zdjecie klaty: ok
ja dałam kawałek kolana i to ubranego i jestem atencyjnym szonem, eh wykopki co mam powiedzieć, żałośni jesteście ogółem
ja dałam kawałek kolana i to ubranego i jestem atencyjnym szonem, eh wykopki co mam powiedzieć, żałośni jesteście ogółem
ProDziekan69 +2
Czy ktoś z was trzyma samochód o wartości 110k + pod „chmurką” ? Nie będę płacił deweloperowi 40k za parking podziemny, nie #!$%@? mnie jeszcze . #samochody #nieruchomosci #audi
I znowu powtarza się to samo. Matka mojego partnera jest totalnie nadopiekuńcza. Od początku mojego związku z partnerem coś było w ich relacjach nie tak ale myślałam, że po prostu dażą się dużym uczuciem (moje relacje rodzinne są dosyć zimne więc myślałam, że czegoś nie rozumiem). I tak, dażą do tego stopnia, że jak z niebieskim się wyprowadzałam to ten się popłakał. Nie, nie było mu smutno tylko ryczał i histeryzował, że się od rodziców wyprowadza i będzie ich mniej widział. Im dłużej jestem z moim partnerem tym więcej słucham historii i przykładów nadopiekuńczości jego matki, jak wszystko mu załatwiała, jak się za nim na studia do innego miasta przeprowadziła itd. (zresztą już to kiedyś tu opisywałam).
I to naprawdę złota kobieta, bardzo ją lubię, w wielu kwestiach na pewno nam pomogła tylko jest jej w naszym życiu trochę za dużo. Wymaga od nas byśmy do nich przyjeżdżali co 3 tygodnie bo tak, bo ona tak jeździ do swojej matki (której ponoć tak bardzo nie lubi i zawsze chciała się od niej dystansować) i dla niej to normalne. Oni do siebie dzwonią lub rozmawiają przez fb cidziennie nawet do 2 w nocy. Czuje się jakby jej poświęcał w związku więcej czasu i uczuć niż mi. Ona też do nas przyjeżdża, potrafi aranżować nasze mieszkanie, mówi co mamy robić itd.
No i ostatnio znowu przyjechaliśmy i znowu wrócił temat wakacji, a mi się ryczeć zachciało bo znowu nas pytają co z wakacjami i że oni już mają pomysł by gdzieś z nami pojechać.
NIGDY nie byłam z moim partnerem na żadnych wakacjach sama bo ona je też nam aranżuje. Partnerowi mówiłam, że chciałabym czasami spędzić czas tylko z nim to wzrusza ramionami i odpowiada, że on też ale no następnym razem bo tak wyszło.
I nie wiem co zrobić bo mogę wszystko jego matce sama powiedzieć ale koncertowo #!$%@?ę sobie z nimi relacje. Zresztą, nie mam dowodów ale jestem pewna, że on i tak wszystko mówi swojej matce bo czasami już się zdażyło, że odnosiłam wrażenie, że wie więcej niż piwinna. Więc tak właściwie nie wiem co zrobić, jemu i jego matce to jak widać odpowiada, mi zupełnie nie. Nie pisałam się na związek z nim i całą jego rodziną.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #relacje #rodzina #psychologia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ee5c13f2d35834c6b87ed98
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
[======================..................] 54% (127zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 1 lat działania AMW!
@AnonimoweMirkoWyznania: no to rozwiązanie jest jedno.
Informujesz pana o wszystkim tym, co nam tutaj w pocie czoła opisałaś. Sygnalizujesz, że nie pisałaś się na trójkąt i z trójkąta to się będziesz wypisywać. Ustalacie jakieś mierzalne wskaźniki, które pozwolą Ci ocenić, że on luzuje z nią kontakty, np. ograniczenie przyjazdów, spędzanie czasu tylko we dwoje, krótsze i rzadsze rozmowy przez telefon.
@AnonimoweMirkoWyznania:
@AnonimoweMirkoWyznania: dzikeuje, za dawke radosci z rana ( ͡° ͜ʖ ͡°) on ma 16lat?
oczywiscie wspolczuje sytuacji. Moze poprostu porozmawiaj o tym bezposrednio z jego matka?
Byłam w takim związku bo moja matka jest dosyć toksyczna (ale nie nadopiekuńcza) i zawsze krytykowala mojego ex, a on moją matkę. I ja byłam pośrednikiem w ich konflikcie i wiem, że to męczy.
Boję się, że nie ma wyjścia z
Zaakceptował: Precypitat
Miarka się przebrała, gdy nasze wspólne plany zaczęły być nierealne, bo Partner przejął funkcję ojca (swojego), ponad pół jego wypłaty szło na dom rodzinny (jego rodziców), gdy ja wychodziłam z założenia, że równo się dokładamy do naszej przyszłości.
No tak, ale zaraz... Jakiej naszej przyszłości.
Przyszłość
Miarka się przebrała, gdy nasze wspólne plany zaczęły być nierealne, bo Partner przejął funkcję ojca (swojego), ponad pół jego wypłaty szło na dom rodzinny (jego rodziców), gdy ja wychodziłam z założenia, że równo się dokładamy do naszej przyszłości.
No tak, ale zaraz... Jakiej naszej przyszłości.
Przyszłość
W zasadzie to dopóki nie porozmawiasz z partnerem i nie powiesz mu tego co tutaj napisałaś i jak się z tym czujesz oraz jakich zmian oczekujesz to nic się nie zmieni. ¯_(ツ)_/¯
Same widzenia co 3 tygodnie nie są dla mnie jakieś dziwne, ze swoją mamą widuję się częściej, ale cała reszta zachowań jest dość alarmująca.
Jeśli boisz się, że powie matce, to zaznacz, że sobie
Jedyne co możesz zrobić to odejść od niego, albo pogodzisz się, że Twój związek tworzą