Wpis z mikrobloga

@Jeffrey_M: Czasami oczywiście trzeba skontrolować czy pracuje czy wrzuca mi te ulotki. No ale jedna, dwie kontrole wystarcza zazwyczaj zeby sprawdzić czy to profesjonalistą czy krętacz. Ci profesjonalni ulotkarze to w 5 sekund robią ze 100skrzynek, nie wiem, jak zobaczyłam to byłam pod wrażeniem:D ja bym to roznosiła przez cały dzień a jemu to zajmuje 2-3h
  • Odpowiedz
@SlodzeGorzkieZale: Możesz mieć swoje zdanie a ja mogę się z tym nie zgodzić. Kandydaci na prezydenta tez manipulują i oszukują a kiedy oddajesz głos to podejmujesz sam decyzje. Tak samo ja mogę manipulować, ale ostatecznie umowę podpisują sami, ich wybór ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@SlodzeGorzkieZale ty synek, ja auto wnuczce tak kupiłem, zrobiłem ręcznie karteczki, żeby nie drukować w pracy głupot, i w galerii handlowej powrzucałem tym co mieli auta które mi się podobały, i kupiłem ładna toyotke, bo ludzie akurat chcieli zmienić, a nie bitego ulepa jakich milion.
  • Odpowiedz
@crazykokos: to tak jak ze ściąganiem w szkole, niby wszyscy ściągają, ale dobrze wiemy że to nie jest właściwe. Jak by ktoś z Twojej rodziny ciężko zachorował, i lekarz zażądał od Ciebie kosmicznej kwoty, to też przecież by Cię nie zmuszał. Sama byś podpisała co tam by trzeba było.
Manipulowanie ludźmi nie jest ok. To że coś jest dozwolone, nie znaczy że jest właściwe. Sprzedawanie garnków starszym ludziom nie jest ok,
  • Odpowiedz
@crazykokos:

Nie znasz mnie

Nie oceniam Ciebie, (bo Cię nie znam) a podejście które zaprezentowałeś.

Każdy ma inne standardy

Tak, i zaprezentowałem Ci swoje jako polemikę do tych które zaprezentowałeś Ty. Chętnie wysłucham Twoich kontra argumentów jeśli zechcesz podjąć dyskusje.

dzięki za elaborat

Tak na prawdę miałem nadzieję na dyskusję w tym temacie na szerszym forum, gdyż temat wydaje mi się interesujący (pragmatyzm vs idealizm).
  • Odpowiedz
@POlskiBoy: Specjalnie nie użyłem terminu oszustwo bo to bardziej nieetyczny chwyt marketingowy. Ulotki sugerują, że to osoby prywatne, a są to agencje nieruchomości, a jak koleżanka @crazykokos przyznała, np. agent przez tel ustala cenę, np. 300k, a przychodzi z umową na 290k mając świadomość i nadzieję, że sprzedający z uwagi na trudną sytuacje, naiwność lub niewczytanie się w umowę przy podpisie zaakceptuje zaniżoną cenę.
  • Odpowiedz