Wpis z mikrobloga

Mam takie marzenie, żeby doczekać czasów gdy uda się niezaprzeczalnie potwierdzić istnienie obcych cywilizacji, albo choćby życia poza ziemią.

Chciałbym wtedy wziąć do ręki popcorn i oglądać kwik wszystkich religii, kiedy okaże się że ich święte książeczki są gówno warte. Będzie pewnie też masa absurdalnych racjonalizacji jakoby że "zawsze brali do pod uwagę i że to wcale nie jest sprzeczne z ich religią" xD

#oswiadczenie #religia #nauka #ateizm
  • 43
@resource_1337:

Potrzeba by inteligencji równej lub większej ludziom, żeby zachwiać religiami, ale myślę, że nawet wtedy gdy uda nam się kontaktować z rasą inteligentną, to religie będą miały drugą złotą erę misjonarską.

Polecam cykl Endera Orsona Scott Carda, a zwłaszcza Mówcę Umarłych. W tym s-f jest fajnie opisane jak katolicy dbają o zbawienie dusz inteligentnych kosmitów.
@KawaJimmiego: bo wszystkie religie jakie do tej pory poznałem stawiają ludzkość oraz ziemię na piedestale i na pierwszym miejscu.

Cała biblia jest oparta na raju utraconym i raju odzyskanym. Na tym, że Bóg stworzył ziemię i ludzim, dał im wolną wolę, oni go olali i się sprzeciwili więc ich wygnał. Potem przysłał swojego syna żeby zrobić workaround na swoje własne zasady i odkupić grzechy ludzi, no a w Apokalipsie janowej wszystko
@KawaJimmiego: istnienie obcych cywilizacji zaprzecza celowi raju i sprawia, że ludzkość traci swoją wyjątkowość.

Jeszcze kilkaset lat temu za głoszenie heliocentryzmu groził stos. Kościół w końcu odpuścił zarówno to, jak i nawet zaczął przyjmować teorię ewolucji, ale rdzeniem wierzeń opartych na biblii dalej jest wyjątkowość rasy ludzkiej.

A gdzie tu wyjątkowość, jeżeli nie jesteśmy jedyni? Dlaczego w biblii nie ma słowa na temat innych ras? Czy raj miałby być też dla
@KawaJimmiego: Wszystko co przytoczysz, bez względu jak (obiektywnie) absurdalne, będzie odwróceniem normalnego toku rozumowania. Zamiast wyciągać wnioski na podstawie argumentów, dostosowujesz argumenty tak, aby pasowały do założonej tezy. Z czymś takim nie da się dyskutować.

To z kolei jest spowodowane Twoim emocjonalnym przywiązaniem do wiary w Boga. Nie jesteś w stanie otworzyć umysłu na żadne argumenty, które choćby w części zaprzeczały Twoim wierzeniom, gdyż z Twoją religią wiąże się zbyt duży
To z kolei jest spowodowane Twoim emocjonalnym przywiązaniem do wiary w Boga. Nie jesteś w stanie otworzyć umysłu na żadne argumenty, które choćby w części zaprzeczały Twoim wierzeniom, gdyż z Twoją religią wiąże się zbyt duży ładunek emocjonalny.


@resource_1337: To twoja opinia, tak naprawdę pokazujesz własne ograniczenia przypisując to z góry innym ludziom ¯\_(ツ)_/
A argumentów dalej nie podałeś.
@KawaJimmiego

No ale tak, to co przytoczyłeś to koronny atut wszelkich religii. Płynność i dostosowywanie wierzeń do sytuacji. Wszystko jest w końcu tylko kwestią interpretacji i wszystko można tak dopasować, żeby dalej można było wierzyć w bajki :)