Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, potrzebuję pomocy. Pare tygodni temu znalazłam kilkanascie długich włosow w łazience. Włosy na bank nie są moje, bo ja mam krótkie a mąż jest łysy jak kolano. Znalazłam je przy ścianie, koło prysznica. Zdezorientowana po prostu wrzuciłam je do ubikacji i spłukałam.
Ale za jakiś czas znowu je znalazłam, kilka razy.
Nie chciałam od razu lecieć do męża i oskarżać go o zdradę, ale w końcu go zapytałam. Tylko wzruszył ramionami i nic nie powiedział.
Ostatnio znowu je znalazłam, dwa dni temu. Znowu mu o tym powiedziałam, powiedział, że muszą być moje. Jak powiedziałam, że włosy są długie a moje włosy nie sięgają nawet ramion to mnie zignorował. Nie wiem już co myśleć, może to ja mam jakąś paranoje albo on mnie ignoruje, bo ma coś za uszami. Naprawdę nie wiem w jaki sposób włosy mogły by znaleźć się w łazience. Nie mieliśmy ostatnio gości z powodu koronawirusa. Nie wiem, co robić.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f266983c320eaecdaadacd0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 27
Mikry Mike: Jeszcze o tym nie wiesz, ale cholernie się zbłaźnisz i mąż straci do Ciebie zaufanie oraz szacunek, gdy wylecisz mu z awanturą o te włosy, bo w rzeczywistości Twój małżonek albo gra w kapeli hair metalowej (patrz. Whitesnake, Motley Crue, Autograph) i ma taką zajebistą perukę na wszystkie gigi ALBO niestety, zmartwię Cię - Twój mąż to gwiazda amerykańskiego wrestlingu lat 80 i nosi taką perukę z typu z