Wpis z mikrobloga

@sHHaCo: upadlające, ale z drugiej strony, na przykładzie wieeeelu debili, którzy już na szkolnej byli i dali się nagrać/fotografować i wrzucić na net widać, że ta pozorna niesława trwa chwilę, a potem odchodzą w zapomnienie. Czasem ktoś zaktualizuje "poczet frajerów polskich" (inicjatywa godna pochwały), ale nie oszukujmy się, koniec końców są anonimami. Za dużo na szkolnej się dzieje, żeby przez lata pamiętać pojedynczych randomów.