Wpis z mikrobloga

@sultanomariano: bo k***a w tym kraju nie ma sie gdzie wysrać na miescie i to powazny problem.

W Warszawie jeszcze ratują stacje metra i gdzieniegdzie kible publiczne sa (w śladowych ilościach).
W takiej mojej rodzimej Łodzi, jak Cie w centrum przyciśnie to masz tylko jedna stacje benzynowa gdzie kolejki sa zawsze na X kilometrów. Inny wybór to walić w portki i chodzic obsrany

@Zielone_Jabuszko_Rosnie_Sobie: A centra handlowe? Kawiarnie? Budynki użyteczności
@sultanomariano: Ja #!$%@? przypomniało mi się jak we Wrocławiu jechałem tramwajem, brzuch bulgotal i doszło do mnie ze nie zdążę (na następnym przystanku miałem wysiąść i mógłbym skorzystać z toalety). Patrze na pl. Bema jest publiczna toaleta. Wysiadam i ledwo idę zaciskając poślady, cały czerwony na ryju, starając nie zesrać się w #!$%@? od domu w zatłoczonym miejscu. Podchodzę zadowolony a tu "czynne od 12" a wtedy była jakoś 9. Poszedłem
Aż mi się przypomniało jaka miałem raz sytuacje w Warszawie. Warszawa centrum, parking koło hotelu Mariot. Idę sobie chodnikiem i widzę nagle jak wysiada jegomość z Skody Superb ( ważne ze nie był to zwykły pijaczyna) i powolny, pewnym ruchem zsuwa spodnie kucając przy swoim aucie. Postawił klocka i jak nigdy nic z powrotem wsiadł do auta ( _) Takie sytuacje zostawiają ślad w psychice ( ͡° ͜