Wpis z mikrobloga

  • 162
Mirki ważna sprawa. Jestem już w takim wieku, że w bliskiej przyszłości będę starać się mieć dziecko. Od jakiegoś czasu obserwuję jak inni sobie radzą z wychowaniem i postanowiłam nagrać film dla przyszłej siebie albo nawet dwa. Jeden "czego nie robić/co robić w trakcie ciąży" i na nim mówić rzeczy typu "Nie pal, nie pij, nie rób wrzucaj zdjęć z brzuchem do Internetu" i takie tam różne, mniej oczywiste lub bardziej. Drugi, rzeczy dotyczące wychowania, tak mniej więcej do 3 lat. Na przykład chciałabym wychować dziecko czytając mu na dobranoc bajki, a nie włączać Netflixa, nie włączać telewizji do jedzenia, jak najmniej smoczka i takie tam różne. Jakąś tam wizję mam, ale chętnie przyjęłabym wiaderko porad rodziców, związanych z tym jak najlepiej wychować młodego człowieka. Bardzo was proszę o pomoc. :)

#pytaniedoeksperta #pytanie #mama #dzieci #rodzice #ciaza
  • 304
  • Odpowiedz
@alma_: dziecko trzeba duzo przytulac i mowoc mu, ze je kochasz i zawsze bedziesz nawet jesli popełni błąd. Nie udawac, ze nie masz emocji, tylko wytlumaczyc, dlaczego placzesz. Nie badz zbyt surowa, czasami bajka jest spoko, byle byla dodatkiem a nie codziennym zajeciem dziecka. Szanuj dziecko, nawet małe potrafi czegos nie chciec i o ile nie jest to konieczne to pozwol mu na odmawianie. Bardzo dbaj o jego zęby. Pozwalaj na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@bubilibu: nie jest, ale każde dziecko jest inne, jedno będzie potrzebować czegokolwiek do ssania, a inne obejdzie się bez. Znajomi by z chęcią zamienili palec z rozmoknoeta skóra, na smoczek, ale tak jak łowię, każde dziecko jest inne.
  • Odpowiedz
@Zefir_Zdobywca: wręcz przeciwnie, ludzie, podobnie jak małpy, są stworzeni do noszenia potomstwa. Noszenie dzieci ma cały szereg zalet. Jak dziecko zacznie raczkować i później chodzić to ciekawość świata będzie silniejsza i samo będzie się domagało żeby je puścić swobodnie na ziemię. Dziecko, które nasyci się bliskością na etapie niemowlęcym nie będzie mieć deficytów emocjonalnych w przyszłości.
  • Odpowiedz
@alma_: a jeszcze nawiazując do tego, ze widzisz błędy u innych rodziców i nie chcesz ich powtarzać to ja tak mam zwłaszcza w jednym przypadku: rodzice nie pozwalają dziecku na decydowanie o sobie i przez to mocno je ograniczają.

Granice są ważne i warto je ustalić razem z ojcem i dzieckiem - jak ktoś gdzieś czuje dyskomfort to już jest jego granica (ale warto sie zastanowić, czy my serio uważamy ze
  • Odpowiedz
Hej. Nie mam dziecka ale juz parę rzeczy wiem: kochaj mocno i mow dziecku ze niezależnie od podjętych decyzji i tak bedziesz kochac najmocniej na świecie. Nigdy mu nie mów że gdyby nie on/ona to miałbyś lepsze życie. Po prostu kochaj zawsze a problemy sie same rozwiążą <3 pamiętaj dzieci nie rodzą się niegrzeczne. Sa takie gdy im sie nudzi.
  • Odpowiedz
Mam dwóch synów 12 i 2 lata i to co mogę powiedzieć z własnego doświadczenia to to że każdy z nich wymagał i wymaga innego podejścia. Popełnisz tak ogromną liczbę błędów że nie ma co się spinać. Zdrowy rozsądek i umiar we wszystkim, oraz wyrozumiałość to recepta na jako taki sukces. Kup książki o żywieniu dzieci i o psychologii dziecka. Dużo jest w nich profesjonalnych porad i pomagają poukładać sobie plan na
  • Odpowiedz
@alma_ zrób sobie, rodzinie i dziecku tą przyjemność i kup i przeczytaj Self Reg, poczytaj coś o kolesiu Jasper Juul, po zytaj o metodzie Montessori (nawet jeśli nie chcesz stosować to coś się zawsze przyda), poczytaj o BLW i rozszerzaniu diety. Znajdź sobie kontakt do duli i promotorki laktacyinej, może się przydać. Finalnie, słuchaj siebie i swoich potrzeb.
  • Odpowiedz
@agaja: A jak właściwie poprawnie reagować na bezsensowny (z perspektywy dorosłego) płacz dziecka? Pytam zupełnie serio - przytulić? mówić do niego?
  • Odpowiedz
@Limonene: jak pisałam wyżej - zadaniem rodzica jest pomoc dziecku w zrozumieniu tego, co czuje, wytłumaczeniu, że złość, smutek, gniew są ok i są normalne, ale też w opanowaniu ich i nauczeniu, że te emocje nie moga o wszysjim decydować.
Nie ma tu chyba jednej drogi....
Są różne szkoły, wzajemnie się przeplatają.

Jedna to że siedzisz przy wyjącym, rzucającym się na podłogę dziecku, mówisz "ja tu jesyem z tobą, jesku chcesz
  • Odpowiedz
@kumulacja13: przecież nie mówię, żeby dzieckon wychowywało stado dzikich psów, a gdzie jest granica, gdzie odpowiedni moment? Czy ona jest tak samo klarowna dla rodzica jak dla ciebie? No nie do końca, bo czasem łatwiej i wygodniej jest spać z dzieckiem, nawet gdy już nie matka nie karmi
  • Odpowiedz