Wpis z mikrobloga

@CzarnoBialyKolor: ja jestem jakims mutantem bo pale kiedy chce i mnie nie ciągnie jak helupiarza do działki. Niektórzy jak nie zajarają to łapy im latają. Ja natomiast jak mam ochote to zapale i 5 dziennie a na drugi dzień jednego albo wcale. Jak skoncze paczke to czasem nie kupuje przez tydzień i mnie nie ciągnie. Lubie zapalić do innych narkotyków, piwka, jedzenia. Nie wiem jak można sie od takiego pseudo draga
@kuba-jikj: tak samo mówiłem i nadal w sumie bym tak twierdził jakbym palił. Słowo w słowo, że rzucić mogę w każdym momencie, pale tylko w towarzystwie. Łapy mi nie latały, bo jestem przekonany że uzależniony przez większość czasu byłem od dymu. Zadymiony pokój, chilloutowa piosenka i w sumie tak dzień w dzień.
Zwykłe paliłem po pierwszym #!$%@? w związku w którym nie byłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@CzarnoBialyKolor: uzależniony to ja jestem od innej o wiele gorszej substancji wiec jakis smieszny tytoń to jest dla mnie tylko zabawka. Naprawde przy tym co ja biore to nikottna/fajki to jest nic i z. dnia na dzień moge przestać. Jeśli ktoś twierdzi że nikotyna mocno uzależnia to niech mu bóg obrońcą nigdy nie próbować opio/ketonów( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie żebym sie chwalił cpaniem