Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem z sąsiadami typu lepkie ręce na ogródkach działkowych. To są starsi faceci i dziadki, niby mili, uśmiechają się, zagadują, pożartują, a jak tylko się człowiek odwróci to kradną.

Parę lat temu było kilka włamań do altan, zdarzają się kradzieże warzyw, wykopują nawet całe krzaki albo kradną owoce. Nie było mnie na działce jakiś miesiąc, przyjeżdżam i okazuje się że opędzlowali całą jabłonkę. Nie zostawili nawet kilku owoców, wszystko wyzbierane... Wiem że to te dziady bo tylko oni wiedzą kogo nie ma w najbliższym otoczeniu, jeden nawet się przyznał że sam wziął parę jabłek i że "wchodzi sobie pozbierać trawę", jak na swoje, ale kto wyzbierał jabłka oczywiście nie powie. Działka jest bardzo fajna, ma kilka drzew owocowych, jest położona blisko, problem w tym że te dziady widzą że przyjeżdżam sama. Ogródków gdzie jest małżeństwo, rodziny albo gdzie jest facet nawet nie ruszają, zabierają się za te działki pod nosem które wiedzą że mogą ruszyć, a później na drugi dzień się uśmiechają jakby nigdy nic.

To są ludzie najgorszego sortu, kilka działek dalej jest starsza babka której niedawno zmarł mąż. Te ch*jki okradły jej działkę w czasie jego pogrzebu, kiedy inny z nich smucił się nad trumną. Nie wiem jak takie zachowanie można określić, jest to kompletnie podłe. Bardzo mnie to wszystko wkurza i nie wiem już co robić. Zamiast relaksować się na ogródku to już się stresuję czy znowu czegoś nie zrobili. Zastanawiam się nad kamera, ale nie ma tam prądu, kamerę też zresztą można ukraść, co z tego że będzie wysyłać zdjęcia na bieżąco jak ktoś wejdzie w nocy z zakrytą twarzą i ją zabierze. Przesiadują tam każdego dnia, więc dobrze wiedzą kogo kiedy nie ma, a jeden na drugiego nie nagada i wzajemnie się kryją, to taka lokalna klika osób z kilku działek. Już kiedyś wzywałam tam policje za włamanie do altany, od wtedy był względny spokój, aż do teraz. Myślałam że jestem już z nimi na względnie dobrej stopie, ale teraz widzę że dranie nie mają żadnych skrupułów nawet wobec osób z którymi mają dobre relacje, a działka jednego z nich graniczy z moją. Nie wiem co robić, jak będę się z nimi kłócić to staną się jeszcze bardziej złośliwi.

#zalesie #ogrodnictwo #dzialka #zlodzieje #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f5a08168679b6c666e7b75d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 37
@AnonimoweMirkoWyznania: policja i tyle. Wejscie przez furtke na Twoja dzialke to wg nowej narracji sadu najwyzszego juz kradziez z wlamaniem. Tu nie bedzie ze ponizej 500zl.

Kradzież z włamaniem, w przeciwieństwie do kradzieży nie jest czynem przepołowionym. Sprawca odpowiada za przestępstwo niezależnie od wartości skradzionej rzeczy.

Nie jest istotne, na ile zabezpieczenie jest w stanie spełnić swoją rolę. Włamanie ma miejsce zawsze, gdy sprawca usuwa sprawną przeszkodę (drzwi zamknięte na klucz,
@AnonimoweMirkoWyznania: Darowałbym sobie kamery. Gdyby był prąd, to inna sprawa, ale jak nie ma, to czekanie na to, aż się znowu na coś zdecydują może potrwać za długo. Jak mają oko na wszystko, to i montowanie kamer wypatrzą. Do strat doliczysz kamery, baterie słoneczne, akumulatory, czy na co by tam miało być zasilanie. Lepiej zaryzykować prowokację. Zrób ze znajomymi imprezę, nie aż tak późnym wieczorem niech się rozejdą ludzie do domów,
OP: @InterferonAlfa_STG: Jest ogrodzenie z wszystkich stron, a furtka zamykana na kłódkę z łańcuchem, bez problemu można przez nie przejść. Czy wejście przez płot na taką działkę i kradzież czegoś z jej terenu też będzie podchodziło pod kradzież z włamaniem? Kłódka i furtka pozostaną nienaruszone. Jak policzyłam że zajumali z 50kg jabłek, a takie jabłko jest ekologiczne, to już ładna kwota wychodzi.

@bez_konta_jak_bez_reki: Przy poprzedniej grubszej akcji zgłaszałam do
Nie jest istotne, na ile zabezpieczenie jest w stanie spełnić swoją rolę.


@AnonimoweMirkoWyznania: odgrodzony teren, z zabezpieczeniami przed wejsciem.

Czy jak Masa z innymi gangsterami sie wlamywal do magazynow z kliszami pelnymi srebra przez jakies dziury w dachu to nie byla kradziez z wlamaniem, bo sobie obszedl zamkniete na 4 spusty pancerne drzwi?

Pojedz na policje i powiedz, ze zglaszasz kradziez z wlamaniem. To zajebiscie dla nich bo to sa statystyki,
OP: > kup trzy zepsute kamery (nie atrapy) na allegro, i fotopułapkę. Kamery ustaw tak, aby jakiegoś miejsca "nie obejmowały" i tam wstaw fotopułapkę.

@Zodiak: Dobry pomysł. Możesz polecić jakąś tańszą fotopułapkę którą można łatwo ukryć?

@qrcok: Nie mam tu takiej ekipy żeby coś takiego zorganizować, na tym własnie polega problem. Myślę że oni kradną za dnia, któryś stoi na czatach i patrzy czy nie idzie ktoś niepowołany, na
OP: @InterferonAlfa_STG: To rozjaśnia sprawę, poszukam tych przepisów i porozpowiadam wśród sąsiadów jakie są konsekwencje, może to ich zniechęci.
Na policję mogę to zgłosić, sprawę pewnie umorzą tak jak ostatnio. Tylko czy policja weźmie coś takiego na poważnie, serio się pytam bo kradzieże na działkach to jest norma, a tu ktoś po prostu okradł drzewo. Dowodów nie ma poza tym że pod drzewem ani na drzewie nie ma żadnych jabłek,