Wpis z mikrobloga

Dobry wieczór, dzisiaj postaram się lekko podreperować poziom tutaj za ostatni spam ze swojej strony. Dlatego w #nieznaniwf1 przedstawię kierowcę który nigdy nie doczekał się debiutu w wyścigu, chodź był bardzo bliski tego i to 2 razy.

Luiz Razia bo on nim będzie dziś nowa, jest kierowcą wyścigowym pochodzącym z Brazylii. Swoją karierę zaczął od startów w południowo amerykańskim odpowiedniku F3, w 2007 przyjechał do Europy gdzie zaczął starty w EuroSeries 3000, seria to była kontynuatorką włoskiej formuły 3000. Nie była to wprawdzie zbyt poważna seria, lecz Luiz zakończył swój pierwszy rok w Europie na 3 miejscu. Starty w tej serii kontynuował także w sezonie 2008, pod koniec tego roku Luiz dołączył do przedsionka F1 i rozpoczął starty w zimowej edycji GP2. W tamtych czasach w trakcie zimowej przerwy F1, dla wypełnienia luki młodzi kierowcy jeździli na azjatyckich torach z wykorzystaniem samochodów GP2 w serii GP2 Asia, która swoją drogą miała dość ciekawy kalendarz ale może o tym kiedy indziej. Luiz wygrał 1 wyścig w Bahrajnie, co pozwoliło mu na starty w głównej edycji GP2 w sezonie 2009.

Pierwszy kontakt Razii z F1 był w 2010 roku, gdzie został zaproszony przez zespół Virgin Racing na testy młodych kierowców w Abu Dhabi. Nie miał on większych szans na angaż w tym zespole, lecz na sezon 2011 został zatrudniony w roli kierowcy rezerwowego przez Team Lotus, inny zespół z końca stawki. Podczas GP Chin Razia zadebiutował podczas piątkowego treningu. Tutaj warto jest wspomnieć że Lotus planował zastosować bardzo ciekawy ruch, bowiem do FP1 w obu bolidach chcieli wystawić kierowców testowych, oprócz Razii miał jeździć inny ich rezerwowy Davide Valsecchi. Ostatecznie zespół z powodu obaw o słabe przygotowanie samochodów przez młodych kierowców, zespół w drugim samochodzie zostawił Trullego, lecz Razia jeździł w samochodzie Kovalainena, Valsecchi otrzymał piątek podczas kolejnego wyścigu. W dalszej części sezonu Luiz negocjował z zespołem jednorazowy start podczas GP Brazylii, miało to być poczęsci przyciągniecie brazylijski sponsorów oraz także spełnienie marzeń Razii który marzył o debiucie przed własną publicznością. Lotus był zainteresowany takim rozwiązaniem i kiedy już wydawało się że debiut Luiza nastąpi na Interlagos, całą operację zablokował właściciel zespołu Tony Fernandes, który obawiał się możliwości ewentualnej straty 10 miejsca w klasyfikacji konstruktorów na rzecz Virgin lub HRT. Luiz w pełni zrozumiał te decyzję

Nie pojadę w wyścigu właśnie z tego powodu - tłumaczył Razia. Właśnie ze względu na to, że wypadek czy coś takiego może spowodować, że zespół ukończy sezon na dwunastym miejscu. Dziesiąte miejsce jest warte miliony i nie jestem w stanie ich zaoferować zespołowi. Szefowie Lotusa musieli podjąć decyzję i niestety dla mnie nie chcą ryzykować utraty tego miejsca.

Na pocieszenie Razia podczas GP Brazylii otrzymał poranny piątkowy trening. Był to jednak równocześnie koniec przygody Luiza z tym zespołem, gdyż Lotus a właściwe Caterham w sezonie 2012 zdecydował się na współpracę z innymi kierowcami. Razia skupił się na startach w GP2. Dość nieoczekiwanie, Luiz pod koniec roku odbył testy bolidem F1 z dwoma zespołami z Toro Rosso oraz Force India, w obu przypadkach była to zasługa pieniędzy od sponsorów Brazylijczyka. Ciekawą rzeczą jest to, że w przypadku tego 1 zespołu pojawiały się plotki że Red Bull może sprzedać 1 fotel w juniorskiej ekipie dla paydrivera, do właśnie tego fotela był przymierzany Razia może nie w sezonie 2013, ale w 2014. Na ile te plotki były prawdziwe, nie wiadomo.

Przed sezonem 2013 w Marussi doszło to ciekawego ruchu, kierowcami tego zespołu mieli być Timo Glock i Max Chilton. Jednak dość nieoczekiwanie tuż przed startem przedsezonowych testów, zespół poinformował świat o odejściu Timo z zespołu. Ta decyzja została podjęta za porozumiem stron, mimo iż Niemiec miał kontrakt aż do 2015 roku. Marussia musiała znaleźć szybko jego zastępcę, z tego też powodu media do wolnego miejsca przymierzali niemal całą stawkę GP2, ostatecznie w decyzja została podjęta w ciągu paru dni i nowym kierowcą rosyjskiego zespołu został Luiz Razia. Szczęście Brazylijczyka nie trwało długo, gdyż kilka dni po ogłoszeniu kontraktu pojawiły się problemy, przelew od sponsorów Razii nie dotarł na konto Marussi, z tego powodu w pierwszej turze przedsezonowych testów jeździł tylko Max Chilton, Razia nie mógł nawet dotknąć samochodu. Kontakt ze sponsorami Luiza się urwał, nawet sam kierowca nie mógł skontakować się z własnym sponsorem. Z tego powodu Razia dostał deadline na wpłacenie pieniędzy na konto zespołu, do początku 2 tury testowej. Niestety z powodu zerwania kontaktu ze sponsorem brazylijczyka, zespół rozwiązał kontrakt z Razią, podpisując na ostatnią chwilę nową umowę z Julesem Bianchim, który wnosił wsparcie Ferrari. Zespół nie zamknął się możliwość współpracy z Razią, zaoferowano mu wówczas posadę kierowcy testowego, z możliwością awansu na etatowego w 2014 roku. Niestety nigdy to nie nastąpiło gdyż Luiz nie zdobył gotówki, a kierowcą rezerwowym Marussi został ostatecznie Rudolfo Gonzalez.

Z powodu braku pieniędzy Luiz sezon 2013 przejeździł w mało znanej serii Open GT, w sezonie 2014 startował w Indy Light -przedsionku IndyCar, mimo kilku podiów nie zdołał zapewnić sobie fotela w głównej serii i 2 ostatnie lata swojej kariery przejeździł w Brazylii w Stock Carach, po sezonie 2016 zakończył karierę.

#f1
tumialemdaclogin - Dobry wieczór, dzisiaj postaram się lekko podreperować poziom tuta...

źródło: comment_16026166078bDOwfMNlJfxXMOtIHJob3.jpg

Pobierz