Wpis z mikrobloga

Czlowiek sobie dzisiaj pocwiczyl.
Wzielam sobie obciazenie do sumo dl i próbuje cisnac serie. I czuję, ze cos ciezko mi idzie. W flowie tylko panie Kasahara cos sie spierdzielilo gniecie mnie 40kg.
Zacisnal człowiek zeby i zrobił. Patrzy czlowiek w plan a tam 47,5kg. Dobra. Dokladamy.
I takie jakies to przyspawane do podłogi bylo. Seria zrobiona, ale przerywana., takie 2+1+2, zamiast 5 ladnych, szybkich powtorzen. Uff. Zrobione.
I tak sobie patrzę na tę sztange, bo mam dokladac kolejne krazki i... Olsnienie.
Lisku, Ty jelopie. Wzielas dwa 20kg krazki, zamiast dwoch 10kg i dziwisz się, ze ciezkie.
Zalozylam poprawne obciazenie i znowu bylam super silna ;D
Brawo ja.
A juz naprawde w panice chcialam bombardować trenera wiadomosciami: Borsuku, borsuku siły nie mam! 40kg przyspawane do podlogi.

#coolstory #mikrokoksy
  • 7
@lisku_chytrusku: i pewnie śmiechom nie było końca, a wszyscy na siłce klaskali ( ͡º ͜ʖ͡º)
BTW: rozumiem pomylić żeliwne 10 z 15, ale żeby pomylić 10 z 20, to trzeba być pijanym, albo w trakcie takiego treningowego ognia, że krew oczy zalewa ;)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@vostok: e, roznie bywa. ja kiedys zagadany przez kolege przy zmianie ciezaru do siadow wrzucilem bodajze... 180 zamiast 160? czy cos takiego...
w sumie to byly ciekawy wachlarz uczuc - przy odejsciu bylem zaskoczony, co to tyle wazy. potem bylo #!$%@?, ze czemu tak wolno wstaje. na koncu byla juz tylko czerwona morda z wysilku, ale ilosc powtorzen dla 160 zrobilem, choc wtedy bym nie powiedzial, ze to bylo w zakresie