Wpis z mikrobloga

Czy ktoś z was pracował za granicą jako komisjoner/zbieracz zamówień w Niemczech lub Holandii? Jakieś opinie o tej pracy? Rozglądam się za czymś, gdzie nie trzeba dodatkowego doświadczenia poza komunikatywnym językiem angielskim a ofert pracy przy komplementacji zamówień jest pełno. Warto w ogóle brać te stanowisko pod uwagę, czy jednak rozglądać się za czymś innym?
#pracazagranica #emigracja #niemcy #holandia #praca
  • 10
  • Odpowiedz
@imkobe: Jedz tylko tam gdzie wymagaja jezyka angielskiego w stopniu dobrym, inaczej bedziesz mial #!$%@? normy od naszych robako-rodakow (nie mylic z polakami). Praca jest latwa, glownie oswojenie sie ze skanerem (z godzine ci to zajmie). Robilem na magazynie w nl i czesto rozmawialem wlasnie z ludzmi co zbierali zamowienia, ogolnie praca jest spoko, o ile nie trafisz tam gdzie nie ma wyzej wymienionych podniesionych norm przez idiotow
  • Odpowiedz
@imkobe: Ja cały czas pracuję. Tylko, tak jak napisał @Szimu - jechałem tam, gdzie wymagali języka angielskiego plus zaświadczenia o niekaralności. Żeby minimalizować ryzyko trafienia na sebków. Mieszkałem, co prawda, w "hotelu" agencji, na początku miałem w pokoju bardzo w porządku gościa - Portugalczyka z RPA (tak, wiem, jak to brzmi, ale tak było). Później dokwaterowali mi właśnie takiego sebka, nawet miał tak na imię. To sobie szybko ogarnąłem pokój w
  • Odpowiedz
  • 2
@imkobe zawsze pytaj przy czym praca. Kiedyś już o tym pisałem na tagu. Możesz trafić jako order picker w magazynie z częściami chirurgicznymi albo akcesoriami it/photo (czysto, schludnie, wolno, dokładnie). Albo na magazyn z psią/kocią karmą - #!$%@? niesamowicie i walisz 10h worki po 20kg na palety ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@deer121: Tak, nazwę agencji mogę podać, jest to OTTO, które zbiera wszędzie joby i faki. Tyle, że ja mam z nimi teraz tyle wspólnego, że mi płacą, bo resztę załatwiam bezpośrednio w firmie. Z różnych względów nie napiszę, w której pracuję. W każdej agencji możesz trafić na dobrą, albo złą robotę. Jeśli Ci nie pasuje to zmieniasz. Firmę albo agencję. Tam, gdzie teraz pracuję mnie się podoba, ale jest mnóstwo osób,
  • Odpowiedz