Wpis z mikrobloga

@basssiok przeciwnie kolego, jako pracownik jednej z takich sieci powiem Wam, że absolutnie nie na rękę nam sprzedawać Mantę i inny badziewi, bo raz że to się psuje, potem klient niezadowolony, że ktoś mu badziewie wcisnął, potem trzeba marnować czas na reklamację, a to odciąga od sprzedaży na której można coś zarobić w przeciwieństwie do przyjmowania reklamacji. Z tego pieniędzy nie ma ;)

Ale sam jak potrzebowałem to kupiłem DVD Manty, bo
@Huncwot_Kermit: Miałem ich tableta, bo kosztował jakieś grosze. I w sumie nieźle działał do wyświetlania filmów i przeglądania internetu na wakacjach. I w sumie dobrze, że kupiłem jego, a nie porządny model, bo #!$%@?łem go w torbie, którą rzuciłem na podłogę. Nadal gdzieś się wala w piwnicy.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 34
@Huncwot_Kermit: ja miałem szczęście. kupiłem dvd z obsługą usb. może i dvd by się rozjechało mechanicznie, ale nie używałam dużo.
natomiast usb urywało dupę: w odróżnieniu od sprzętu uznanych marek odtwarzało wszystko, łącznie z napisami w dowolnym formacie (sprzęt zachodni i dalekowschodni zwykle nie miał obsługi wschodnioeuropejskiej strony kodowej, co tylko świadczy, jak bardzo mieli nas w dupie).
acha, i dvd czytał divx z nagrywanych płyt, czego sprzęt markowy też zwykle
@radziuxd: mozlew, ma Pan rację, pewnie przekręciłem nazwę, ale naprawdę DVD działało bdb i miało wsparcie, bo wiem że go flash'owalem, aktualizacje były i właśnie pliki txt czy SRC? Czytało, więc napisy fajnie śmigały. Sprzęt za 500+ PLN nie miał obsługi napisów, a ta manta tak :)

Co do TV o których tu ktoś pisze, jakość wykonania, piloty, jakość dźwięku z głośników, a przede wszystkim TOPORNE nie intuicyjne menu, to poprostu