Wpis z mikrobloga

Jeszcze nie tak dawno wszędzie było głośno o turystach, którzy wybrali się na Babią Górę praktycznie nie posiadając ubrań a tymczasem dzisiaj podobne wydarzenie miało miejsce na Tarnicy. Dwóch panów - z nagimi torsami rozpoczyna wędrówkę z Ustrzyk Górnych w kierunku Tarnicy. Dołączają się do grupy żołnierzy. Kiedy wychodzą na połoniny i okazuje się, że wieje silny wiatr a widoczność jest bardzo ograniczona zachęcają obu morsów by się ubrali i zawrócili. Ci jednak idą dalej. Warunki jakie tam panują są porównywalne z tymi, które towarzyszyły ratownikom podczas nocnej akcji na Krzemieniu: https://fb.watch/3jV8ziLLo9/. Na szczycie Tarnicy nie są już w stanie samodzielnie założyć puchówek, które mają w plecaku. Pomagają im żołnierze, którzy równocześnie podejmują decyzję o zmianie trasy i sprowadzają obu panów do Wołosatego. Tym razem - dzięki pomocy żołnierzy z 18-go Batalionu Powietrznodesantowego z Bielska Białej - obyło się bez naszego udziału. Oczywiście - każdy z nas ma prawo korzystać w swój własny sposób z jego wolnego czasu ale bardzo prosimy przy tym o dużą dawkę rozsądku ... W tym wypadku granica między bezpieczeństwem a poważnymi problemami jest bardzo cienka. W tym wszystkim chodzi o bezpieczeństwo nie tylko wasze - morsów - ale też i przygodnych turystów oraz ratowników

info za fb GOPR Bieszczady https://www.facebook.com/GBiGOPR/posts/1530999743759803

#bieszczady #gory #bekazpodludzi #morsowanie #wimhof
Artktur - Jeszcze nie tak dawno wszędzie było głośno o turystach, którzy wybrali się ...

źródło: comment_1611939099zHRoXkkBhR96GptqN0jb4i.jpg

Pobierz
  • 7
@let_it_be: Podejrzewam, że to coś w rodzaju owczego pędu. Wiesz, towarzystwo usłyszało, że coś jest "zdrowe" i rzekomo praktycznie "wszyscy" to robią, dodatkowo w sumie to jest proste, bo wystarczy się rozebrać i wytrzymać, więc oni sobie nie poradzą? A że były już problemy z innymi amatorami takich zabaw? "Eeee, cieniasy, my to pójdziemy, wrócimy, jeszcze po drodze wykąpiemy się w potoku hehe, dawaj". ( ͡° ͜ʖ ͡°