Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak moja mama rok temu podczas sobotnich porządków powiedziała na glos że już wiosna idzie a ona ma zepsuty rower i że musi go oddać do naprawy. Rower mojej mamy był już w tak opłakanym stanie że no moim zdaniem nie opłacało się go naprawiać, cały czas myślałem o jej tonie głosu jak to mówiła bo był bardzo taki smutny. Moja mama jest specyficzna osoba i nie zawsze się z nią dogadywałem, byłem buntowniczym i trudnym małolatem. I tak któregoś dnia wracając z pracy stwierdziłem a #!$%@? idę do banku, wypłaciłem pieniądze i zaprosiłem mamę na miasto w ramach niespodzianki i kupiłem jej rower( ʖ̯) kochana popłakała się ze szczęścia, a zaznaczę ze moja mama jest bardzo smutnym człowiekiem. To był tak piękny dzień że chciałbym takie mieć z nią już zawsze. Nie zawsze było dobrze ale kocham Cię mamo pamiętaj
  • 82
Ten rower to jej się przyda w sensie wszyscy tyrają bekę że jak masz depresję czyś smutny to idź pobiegaj czy coś porob ale to serio potrafi podnieść stan jeśli np jeździć regularnie i przyzwyczaić organizm do tego dopiero jak stany są ciężkie warto iść na terapię wcześniej jest że tak powiem dużo metod