Wpis z mikrobloga

@Jarek_P: Ale tak jest wygodniej, dostaję przykładowo rachunek na 107 zlotych to place 120 i nie bawie się w napiwki na karcie albo płatność dwoma sposobami. Proszę rachunek, dwa-trzy baknoty i wychodzę. Poza tym w Krakowie właśnie przeciwnie, często się spotykałem że nie mogę nabić napiwku na rachunek więc po prostu wygodniej zostawić do pełnej kwoty, "reszta dla Pana/Pani" i elo. A że zawszę mam tak z 1000 złotych na wszelki
  • Odpowiedz
W restauracji zawszę płacę gotówką, bo zostawiam napiwek do pełnej kwoty.


@reaktor_bez_bolca: Co jest z tymi napiwkami, kelner w dobrej restauracji zarabia więcej jak babka w żabce, też zostawiacie napiwek?

W tym przypadku są to normy społeczne działające w oparciu o poczucie winy. Dajemy napiwek przede wszystkim dlatego, żeby nie sprawić przykrości kelnerowi, który tego oczekuje. Potwierdzają to badania, które pokazują, że wartość napiwku jest znacznie mniejsza, gdy do restauracji wchodzi
  • Odpowiedz