Wpis z mikrobloga

@solari: Jak masz za dużo kasy to warto brać wiedzę z każdego źródła. Popatrz na YT, jeśli Ci jego wiedza imponuje to się czegoś nauczysz, jeśli nie to nie. Tak naprawdę taki kurs online od zwykłego treningu ('książkowego') różni się tym że Twój hype/determinacja - do regularnego treningu - utrzymuje się nieco dłużej i będziesz mógł o coś dopytać zapewne (to miłe udogodnienie). Czy warto to zawsze musisz sam ocenić.
@solari:
IMO lepiej iść na jakiś stacjonarny kurs. Kursy online mają tą wadę, że jak zaczniesz trenować z błędem to nikt Ci tego nie poprawi i narobisz sobie blizn treningowych.
Wg mnie lepiej będzie zainwestować te hajsy nawet w parogodzinny kurs pod okiem instruktora, który od razu wyłapie, jak źle wykonujesz ćwiczenie i skoryguje, zanim wyrobią się błędne odruchy.
Tu masz dwa kursy praktycznie od poziomu "nigdy nie trzymałem broni w