Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@azen2:

Pozytywna historia kredytowa bardzo pomaga przy braniu kredytu hipotecznego

To jest właśnie najczęstsze mylne przeświadczenie w ogólnej świadomości.

Zarobki, obciążenia, forma zatrudnienia, wiek kredytobiorcy i nieruchomość (lokalizacja, standard, lokalizacja) to są elementy oceny zdolności kredytowej pod hipotekę
  • Odpowiedz
@azen2: Doradcy kredytowi i analitycy bankowi uważają inaczej. Ważne żeby nie mieć negatywnego scoringu w BIK. Raty i inne bzdety nie maja znaczenia przy braniu kredytu hipotecznego, a nawet mogą zaszkodzić (chwilówki, opóźnienia w spłacie) i trzeba później ubiegać się o wykreślenie ich z historii
  • Odpowiedz
@Jackdanielov #!$%@?. Jak miałem 22-23 lata to miałem limit 20 koła i kartę kredytową 5 koła wyżyłowaną do zera na rok imprezowania. Przyszła dobra praca, w #!$%@? szybko się to spłaciło, a tamte chwilę wspominam mega zajebiście. 20 latkowie powinni #!$%@?ć hajs ale mądrze - podróże, imprezy, a nie gadżety.
  • Odpowiedz
@Leniek: Pozytywna historia kredytowa bardzo pomaga przy braniu kredytu hipotecznego. Bierzesz coś na raty, jakiś mały kredycik i jak je spłacałeś w terminie to potem dla banku jesteś gość, natomiast jak Twoja historia jest pusta - to będziesz musiał jej brak zrekompensować wyższymi zarobkami, bo inaczej możesz się spotkać z odmową udzielenia kredytu na mieszkanie.


@azen2: tak, bo jak wezmę czajniczek za 150 zł i rozłożę na raty to będę
  • Odpowiedz
@Jackdanielov: #!$%@?, mam 24 lata i nic z tego nie pasuje do mnie, co ze mną nie tak? xD Chyba że według autora tej gównografiki mam chodzić w szmatach z pomocy dla powodzian, jeść produkty III sortu marki Tesco Value i nie chodzić co piątek na piwo do pubu po pracy xD
  • Odpowiedz
@Jackdanielov #!$%@?. Jak miałem 22-23 lata to miałem limit 20 koła i kartę kredytową 5 koła wyżyłowaną do zera na rok imprezowania. Przyszła dobra praca, w #!$%@? szybko się to spłaciło, a tamte chwilę wspominam mega zajebiście. 20 latkowie powinni #!$%@?ć hajs ale mądrze - podróże, imprezy, a nie gadżety.


@markkk92: większość 20 latków musi #!$%@?ć w fabryce smrodu, bo trzeba rodzicom pomagać albo odkładać 10 lat żeby mieć jakiś wkład
  • Odpowiedz
@Jackdanielov prawie wszystko prawda. Drogie ubrania - można kupować na promocjach w Reserved za kilkadziesiąt plnow, a można Nike za 3x większa kasę. Brak oszczędności to akurat głupota, bo ciężko coś zaoszczędzić w tym wieku. No chyba, że mowa o kasie do 500 zł, no to warto mieć w zanadrzu na jakiegoś dentystę czy tabletkę po i na to można oszczędzic z niczego. Kredyty to głupota, wiadomo. Samochód tak samo. Najczęściej jest
  • Odpowiedz
@Paruwkowy__Skrytorzerca: no tu się zgodzę, mogłem się wcześniej wziąć za normalną pracę ale po co? Moja babcia ma #!$%@? 50 lat pracy i jednego co się dorobiła to garba i jednorazowego wyjazdu do senatorium na NFZ xD Dopiero teraz na emeryturze zwiedza trochę świata jeżeli Częstochowę, Licheń, Wadowice i Medjugorie uznać jako wielki świat...
  • Odpowiedz
@Paruwkowy__Skrytorzerca: Nie chcę żyć jak robak, ale z drugiej strony nie chcę #!$%@?ć po 60 godzin tygodniowo i próbuję znaleźć jakiś balans pomiędzy tymi dwiema skrajnościami, póki co nie ma tragedii, oszczędności rosną, żyje jakotako, trochę pandemia mi plany pokrzyżowała dot. rozrywek.
Myślę że własna nieruchomość + w wieku przedemerytalnym jakieś małe gospodarstwo czy działka to będzie clue do całej zagadki życia, bo potem to aby na rachunki aby starczyło bo
  • Odpowiedz