No ciekawe xD Miał oszczędzać od gimnazjum czy jak? Ja w tym wieku miałem dorywczą pracę na studiach i zarabiałem 5 zł/h. Nie mogłem z tego zaoszczędzić nawet 50 zł. Chyba, że ktoś ma dzianych starych to może sobie oszczędzać z kieszonkowego.
@Jackdanielov: Mój kolega żyje tak jak na obrazku i wchodzi już na debet, któryś raz xd Ja żyjąc trochę biedniej jestem zadowolony ile mam kasy na koncie i nie rozpieprzam jej na np. Ubrania które wywalę za rok bo wyjdą z mody ;)
@Jackdanielov: największe błędy finansowe młodych ludzi to
- wydawanie kasy na niepotrzebne zachcianki typu jedzenie, ubranie - brak posiadania bogatych starych - spanie w nocy zamiast pracować - chęć mieszkania w mieszkaniu a nie pod mostem za darmo - praca 8h dziennie i marnowanie pozostałych 16h doby na głupoty typu życie, odpoczynek - nie bycie kolegą znanego posła - nie pracowanie w weekendy i święta - marnowanie czasu na
Drogie ubrania - dla każdego drogie oznacza inną kwotę. Buty możesz kupić za 100/200/500 zł. Chodzi o to by nie płacić za metkę/nazwę firmy tylko za jakość, wygodę i wytrzymałość.
Brak oszczednosci - istotne by mieć kasę na pół roku życia bez pracy, by w sytuacji trudnej nie panikowąć. Wiadomo że nie wszyscy pracują, ale nie mieć takowych w wieku 27-28 lat to już przęgiecię. I nie przewalać pierwszych zarobionych
@bruuh: Niekoniecznie jest to błąd - jeśli z założenia robisz to czasowo. W tym czasie ucząc się by zatrudnić się w miejscu gdzie będziesz lepiej zarabiać.
Pamiętam jak w wakacje jeździłem do UK na budowę dorobić. W jednej robocie u Szkodzkiego Janusza w przerwie na obiad powtarzałem materiał na poprawkowy egzamin i raz zostawiłem te wydruki gdzieś na stole (głównie sporo różnych wzorów - już nie pamiętam czy była to algebra
@Jackdanielov: najwiekszym bledem 20 latków jest przeświadczenie ze ich edukacja konczy sie wraz z zakończeniem szkoly. Ile to ja znam takich osob ktorych majatek w wieku 20 lat i 30 lat nic sie nie zmienil, z mama co prawda już nie mieszkają ale dalej zyja od wyplaty do wypłaty, a jak wpadnie wieksza kasa to moment jest przebalowana. A gadanie ze ktos kto zarabia 2000zl i nie moze nic odlozyc to
najwiekszym bledem 20 latków jest przeświadczenie ze ich edukacja konczy sie wraz z zakończeniem szkoly. Ile to ja znam takich osob ktorych majatek w wieku 20 lat i 30 lat nic sie nie zmienil,
@PanMihau: życie to jest sztuka wyborów, z których pozornie jeden jest łatwiejszy -ciężko jest uczyć się wieczorami trudnego materiału ale jeszcze ciężej żyć przyzwoicie bez wykształcenia -ciężko jest nie kupić sobie czegoś ekstra, ale jeszcze ciężej jest
@Jackdanielov: Bo to prawda. Nie trzeba zaciskać pasa do emerytury, ale jak wydajesz wszystkie pieniądze na tego typu pierdoły, to znaczy, że coś jest nie tak.
@lukaszzz: to żaden dowód, ot taka sobie historia. Te 19lat o których piszesz jest pewnie uśrednione i znaczy to tyle, że żyje się dłużej lub krócej na tej emeryturze i tylko oto mi chodziło. A z resztą co napisałeś zgadzam się w 100%. Chyba nigdy wcześniej w historii ludzkości człowiek nie miał tylu instrumentów i dostępu pomocy do samorozwoju.
@Jackdanielov: najlepiej całe życie sobie odmawiać i zbierać, po czym przychodzi taki Morawiecki drukuje pieniądze i twoje oszczędności pożera inflacja. Zajebisty deal złodzieje.
(－‸ლ)
#przegryw #couching
źródło: comment_1618416475SvwnOGO8HGfe2w4ovEFlE3.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
- błędy 20-latków
- brak oszczędności
No ciekawe xD Miał oszczędzać od gimnazjum czy jak? Ja w tym wieku miałem dorywczą pracę na studiach i zarabiałem 5 zł/h. Nie mogłem z tego zaoszczędzić nawet 50 zł. Chyba, że ktoś ma dzianych starych to może sobie oszczędzać z kieszonkowego.
źródło: comment_1618438217sHI8tkogqNfRxignYd0Opo.jpg
PobierzJa żyjąc trochę biedniej jestem zadowolony ile mam kasy na koncie i nie rozpieprzam jej na np. Ubrania które wywalę za rok bo wyjdą z mody ;)
- wydawanie kasy na niepotrzebne zachcianki typu jedzenie, ubranie
- brak posiadania bogatych starych
- spanie w nocy zamiast pracować
- chęć mieszkania w mieszkaniu a nie pod mostem za darmo
- praca 8h dziennie i marnowanie pozostałych 16h doby na głupoty typu życie, odpoczynek
- nie bycie kolegą znanego posła
- nie pracowanie w weekendy i święta
- marnowanie czasu na
Drogie ubrania - dla każdego drogie oznacza inną kwotę. Buty możesz kupić za 100/200/500 zł. Chodzi o to by nie płacić za metkę/nazwę firmy tylko za jakość, wygodę i wytrzymałość.
Brak oszczednosci - istotne by mieć kasę na pół roku życia bez pracy, by w sytuacji trudnej nie panikowąć. Wiadomo że nie wszyscy pracują, ale nie mieć takowych w wieku 27-28 lat to już przęgiecię. I nie przewalać pierwszych zarobionych
Pamiętam jak w wakacje jeździłem do UK na budowę dorobić. W jednej robocie u Szkodzkiego Janusza w przerwie na obiad powtarzałem materiał na poprawkowy egzamin i raz zostawiłem te wydruki gdzieś na stole (głównie sporo różnych wzorów - już nie pamiętam czy była to algebra
A gadanie ze ktos kto zarabia 2000zl i nie moze nic odlozyc to
@PanMihau: życie to jest sztuka wyborów, z których pozornie jeden jest łatwiejszy
-ciężko jest uczyć się wieczorami trudnego materiału ale jeszcze ciężej żyć przyzwoicie bez wykształcenia
-ciężko jest nie kupić sobie czegoś ekstra, ale jeszcze ciężej jest