Wpis z mikrobloga

Zawsze mnie smuci gdy widzę komentarze i wpisy typu:

- Kupiłbym X ale żona nie pozwala
- Chciała bym zacząć Y ale mąż byłby zły
- Sprzedaję Z bo żona kazała mi się tego pozbyć

Czemu ludzie wychodzą za partnerów którzy ich ograniczają? Którzy zabierają im hobby? Przecież to nie logiczne.

Bardziej mnie irytuje tylko gdy ludzie pozbywają się jakikolwiek hobby i pasji "bo dziecko" ale to już temat bardziej dla #antynatalizm

#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski
L3gion - Zawsze mnie smuci gdy widzę komentarze i wpisy typu:

- Kupiłbym X ale żon...

źródło: comment_1618598145vOOYWNM70J48dFKzAvRXhm.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
@L3gion: jak wyżej zostało napisane - presja i strach przed samotnością, to zabójcza kombinacja. Ludzie biorą pierwszą lepszą osobę do związku, a później pikachu face. Nie zastanawiają się czy będą z tą osobą szczęśliwi i czy będą w stanie stworzyć fajny związek, byle jest. Związek dwojga dorosły i dojrzałych ludzi nigdy nie powinien być więzieniem gdzie jedna osoba ogranicza drugą z jakiegoś powodu. Powinno raczej się wspierać tą drugą osobę
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan:

Śmiem twierdzić, że związek bez ślubu jest wyrazem większej miłości niż ze ślubem, bo ludzie są ze sobą, bo tego chcą, a nie że boją się konsekwencji rozwodu.

Jak ktoś ma takie podejście, że boi się konsekwencji rozwodu, to lepiej niech ślubu nie bierze, ale już bez przesady, że ślub świadczy o mniejszej miłości. Z Twardzielem na razie mieszkamy bez ślubu, ale go planujemy, być może uda się w tym
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan:

Ale wg prawa zarobki są już wspólne i zobowiązania kredytowe np. na nowy drogi motor czy sportowe auto też muszą być (w zależności od banku, bo prawo zostało złagodzone w 2005 r.)zatwierdzone przez małżonkę.

Ale kredyt to jednak inna sytuacja, bo w razie problemów ze spłatą obciąża małżonka/małżonkę i to akurat ma sens że musi być zgoda drugiej osoby. Nie ma to za bardzo związku z zarządzaniem pieniędzmi, wspólne zarobki
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela: Błędem polskiego prawa jest to, że wspólnota majątkowa jest domyślnym ustrojem małżeńskim. To powinna być przemyślana decyzja obojga małżonków, a nie dorozumiana zgoda. Zwłaszcza, że polskich szkołach przeznacza się setki godzin na indoktrynację religijną, a na ekonomię i prawo prawie, że nic.

Oczywistym jest, że jak ktoś jednak ma tę wspólnotę to przy grubszych zobowiązaniach powinna być zgoda małżonka skoro każde z nich ma równo odpowiadać za ewentualne długi, ale
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan:

Błędem polskiego prawa jest to, że wspólnota majątkowa jest domyślnym ustrojem małżeńskim. To powinna być przemyślana decyzja obojga małżonków, a nie dorozumiana zgoda. Zwłaszcza, że polskich szkołach przeznacza się setki godzin na indoktrynację religijną, a na ekonomię i prawo prawie, że nic.

Przecież przy zawarciu małżeństwa jest informacja jak to będzie wyglądać, więc to nie jest tak że nic nie wiadomo. Co do braku edukacji ekonomii to pełna zgoda, większość
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela: Tak jak pisałem. Po ślubie domyślnie wszystko jest wspólne i jak źle wybierzesz żonę, a dobrze zarabiasz to nawet jak masz osobne konto to ona może pozwać cię o brak wkładu z małżeństwo i sądownie nakazać przelewać twoja wypłatę na jej konto:
https://www.wonder.legal/pl/modele/wniosek-nakazanie-wyplaty-wynagrodzenia-rak-wspolmalzonka

Oczywiście jeżeli zakładasz konto na siebie to żona nie może nim zarządzać, ale wg prawa połowa jest jej, więc mocno się zdziwisz jak przy rozwodzie nagle porozumienie
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan:

Tak jak pisałem. Po ślubie domyślnie wszystko jest wspólne i jak źle wybierzesz żonę, a dobrze zarabiasz to nawet jak masz osobne konto to ona może pozwać cię o brak wkładu z małżeństwo i sądownie nakazać przelewać twoja wypłatę na jej konto:

Przecież to dotyczy jakichś skrajnych przypadków, nawet jest tam uwzględnione że chodzi o wspólne życie więc pewnie rachunki czy jedzenie, a nie że żona czy mąż sobie wymyśli
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zgrywajac_twardziela: Moja ogólna myśl jest taka, że w wielu kwestiach się ja i ty zgadzamy, a różnica jest taka, że wg mnie ty podchodzisz zbyt optymistycznie do tematu "co by było gdyby" i wyznajesz "wszystko się jakoś ułoży", bo masz fajną kobitę i pozytywne doświadczenia, a ja zawsze wychodzę z założenia pt. "szykuj się na najlepsze, ale zawsze przeanalizuj najgorsze".

Widziałem zbyt z wiele historii znajomych, których inni wskazywali jako modelowe
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan:

Moja ogólna myśl jest taka, że w wielu kwestiach się ja i ty zgadzamy, a różnica jest taka, że wg mnie ty podchodzisz zbyt optymistycznie do tematu "co by było gdyby" i wyznajesz "wszystko się jakoś ułoży", bo masz fajną kobitę i pozytywne doświadczenia, a ja zawsze wychodzę z założenia pt. "szykuj się na najlepsze, ale zawsze przeanalizuj najgorsze".

Nie no ja rozumiem że są sytuacje takie o jakich piszesz,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Zgrywajac_twardziela: Dlatego zgadzając się z tobą uważam, że wzięcie ślubu powinno być o wiele trudniejsze, żeby każdy dokładnie przemyślał czy chce to zrobić z własnej potrzeby, a nie bez zastanowienia, z przymusu kultury i otoczenia, a rozwód o wiele łatwiejszy, by ewentualnie błędnie podjęte decyzje nie powodowały wczytania gry od nowa gołą postacią zamiast od ostatniego save'a.

Na razie niestety jest na odwrót ʕʔ
TytanowyLucjan - @Zgrywajactwardziela: Dlatego zgadzając się z tobą uważam, że wzięci...

źródło: comment_1618677139CkBEBItGBtkTz8DdVqcFPw.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan

Dlatego nie warto się chajtać, ale warto być w związku. Wtedy każde ma swoje finanse, dokłada się po równo do mieszkania, a resztę przeznacza na co tylko chce.


W małżeństwie też tak można. Ślub brałabym tylko ze względu na dziedziczenie (niechętnie), ale kasa wciąż osobno.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kruszon_: Oczywiście, że można, ale jednocześnie jak się popsuje to nagle ta zasada przestaje działać i zaczyna się krwawy sport o ostatni grosz przeciwnika (już nawet nie Ex, teraz to wróg).

Bez małżeństwa po prostu się rozstajemy jak cywilizowani ludzie i nie pierzemy brudów przed sądem.

Podatek od dziedziczenia w pewnym momencie jest dla niektórych do przełknięcia w ocenie ryzyka jak człowiek sobie pomyśli o kosztach rozwodowych na prawników i straconych
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan mi totalnie nie leży małżeństwo, ale rozważam tylko ze względu na dziedziczenie, czy tam jakieś sprawy szpitalne. Niby można zrobić testament, ale boję się, że jak przyjdzie co do czego, to coś będzie nie tak. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz