Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej Mireczki,
Zastawiam się nad podpisaniem intercyzy, ale od początku. Mieszkam od dwóch lat z różowym na wszystkie zakupy dzielimy się po połowie. Jeśli ktoś ma jakieś zachcianki (chipsy, słodycze) to płaci również za siebie. W lodówce mamy osobne półki. No i nam do zdecydowanie odpowiada, bo każdy wie za co płaci i ile. Nawet prowadzimy sobie swoje oddzielne koszty w Excelu. Zarabiamy po tyle samo, ale oszczędności ja mam jednak trochę większe. Ja za to lubię mieć kontrolę nad wydatkami oraz być samodzielny jak i niezależny od nikogo. Chcę żebyśmy tworzyli związek oparty nie na wspólnocie majątkowej, ale na prawdziwej miłości. Ona jednak trochę jest niechętna na intercyznę "bo jak zbudujemy dom i straci wszystkie oszczędności, to nie będzie miała za co żyć" , "co w przypadku jeśli straci pracę, jak będzie się utrzymywać"? Ja wychodzę z założenia że widząc sytuacje mojej połówki, będę wspierać z całych sił. Ale zapewnię jej to nie wystarczy. Teraz pytanie jakich użyć mocnych argumentów, żeby ją jednak przekonać na tą intercyzę?

#zwiazki #intercyza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60852f5ddf02be000aefe90d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 113
@AnonimoweMirkoWyznania: nie słuchaj mirków którzy po tobie jadą.
Jak chcesz być niezależny to bądź niezależny i nie zmieniaj tego, bo będziesz żałował. Mirki przecież za ciebie życ nie będą, Ty sam siebie znasz i wiesz z czym się czujesz dobrze.

Ja też wszystko dzielę po 50% z dziewczyną, czasami ja zapłacę, czasami ona i jest git. Po prostu lubię czuć, że ktoś jest ze mną ze względu na miłość do mnie
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja jestem zwolenniczką intercyzy żeby nie pociągnąć w dół drugiej połówki jakąś swoją potencjalną życiową porażką np. długami itd. Nie ogarniam jednak jak można żyć z kimś pod jednym dachem i w taki egoistyczny sposób dzielić się kosztami. Piszesz, że to wam odpowiada. No cóż najwidoczniej twojej różowej to nie odpowiada. Chociaż wiem, że są tacy ludzie. Mój ex też kazał mi wybierać między czipsami albo kolacją, co nie przeszkadzało
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie słuchaj troli tylko rób intercyzę szczególnie jak wchodzisz w związek z większym majątkiem, żebyś kiedyś bez mieszkania czy hajsu nie został. A opłaty 50% na 50%, choć tu widzę wielki bulwers, że różowa musi coś płacić. Macie się oboje dokładać po równo do rachunków, a nie że ty będziesz się bawić w sponsora 80% czy 100% jak tu wykopowe simpy robią, bo by ich inaczej żadna nie chciała. (
BiałaDziewczyna: Nie słuchaj typów mówiących, że źle robisz w relacji z "kobietą życia". Mówi to typ, którego chce zaszczuć i zniszczyć własna matka.

Dojdzie do rozwodu to może cię tak oskubać, że wylecisz na ulicę. Rób jednak tak, że się wzajemnie wspieracie, póki relacje są ok. Na tym w końcu polega związek. Nie robić awantury o pierdoły. Prawdę mówiąc to nie jednak nie chciałbym spędzić z taką osobą całego życia, bo