9 lat minęło, a flashbacki z informatyki ciągle mnie nawiedzają. I to nie był paint, tylko normalne lekcje z podręcznikiem. Arogancki nauczyciel, który nigdy niczego nie tłumaczył. Przez moje zacofanie cyfrowe i biedę często siedziałem zagubiony, zawsze najwolniejszy i zawsze coś mi nie działało w programie, arkuszu itp. Za to na elementach programowania nauczycielem był miły starszy pan w sweterku, który z chęcią pomagał, tłumaczył, atmosfera na lekcjach była całkiem przyjemna.
Od liceum czułem, że przegram życie, kiepskie 3 lata w samotności na uboczu, bez wsparcia rodziny lub jakiejkolwiek bliskiej mi osoby, zryły mi psychikę i zaszczepiły we mnie myśl - jestem ludzkim śmieciem, przez ograniczenia fizyczne i psychiczne nigdy nie będę żył normalnie, to wszystko nie ma sensu, nie warto się starać...
Obiektywnie patrząc, później w moim życiu nie było tak źle, ale to poczucie bycia gorszym towarzyszy mi do dziś. Dzisiaj jako aspołeczny #neet patrzę znowu na to wszystko ze łzami w oczach i szukam atencji u obcych osób na portalu że śmiesznymi obrazkami ( ͡°ʖ̯͡°).
@Czlowiek_i_ludz_zarazem: kurła, miras miałeś dobre oceny ogólnie, tylko ta infa słabo poszła.
Od liceum czułem, że przegram życie, kiepskie 3 lata w samotności na uboczu, bez wsparcia rodziny lub jakiejkolwiek bliskiej mi osoby, zryły mi psychikę i zaszczepiły we mnie myśl - jestem ludzkim śmieciem, przez ograniczenia fizyczne i psychiczne nigdy nie będę żył normalnie, to wszystko nie ma sensu, nie warto się starać...
@hansschrodinger: no dobre oceny, bo i tak nie miałem co robić, przez 3 lata nie spotykałem się z nikim po szkole, nie byłem na żadnej 18, w sumie to nawet nikt mnie nie zapraszał ¯\_(ツ)_/¯
@Czlowiek_i_ludz_zarazem: nie ty pierwszy myślisz że sam dasz radę, to częste myślenie u takich jak my. Jesteś ubezpieczony? Jak stoisz finansowo? Poszukaj dobrego psychiatry w swoim mieście albo gdzieś blisko i uderzaj jak najszybciej.
@hansschrodinger: obecnie jestem ubezpieczony z urzędu pracy, finansowo raczej słabo, mam mikro oszczędności z lepszych czasów, siedzę u mamy i mam co jeść, dobre i to. Chcę wyjechać za granicę, ale przeraża mnie to załatwianie wszystkiego i niepewność, jak coś nie pójdzie, nie mam komfortu finansowego, żeby jakoś się zabezpieczyć, jak mi nie wypłacą pensji np.
@Czlowiek_i_ludz_zarazem: powiem ci z doświadczenia, że najlepiej ogarnij psychikę zanim wyjedziesz za granicę albo pójdziesz do pracy, chyba że jakaś lekka praca itp.
Dobrze że masz ubezp. Bardzo dobrze, można to wykorzystać. Poszukaj w internecie dobrego specjalisty który przyjmuje też na nfz. Popytaj na mirko pod tagami (depresja, lekarz, pytanie, podaj miast swoje np. wroclaw, psychiatra) o dobrego, sprawdzonego psychiatrę. Zgromadź dane, wybierz i zadzwoń. Pewnie termin będzie z miesiąc do
@Jan_Stulej: ja miałem dwoje. Miałem zwolnienie a i tak nie dałem, bo tak miałem wywalone. Poszedłem raz na jakiś czas i zdziwienie, że nikt mnie nie może przejść na obronie. Albo na zielonej szkole mierzenie bica przez dziewczynę i mnie zawołali. XD Potem się znowu zdziwili, że do szkoły dojeżdżam rowerem i śmiem go w szatni zostawiać. Matematyczka mnie myliła z klasowym chadem, który był semi pro w water polo. XD
@Czlowiek_i_ludz_zarazem: miałem podobnie, z tym że w pierwszej klasie gimnazjum. Rok szkolny 2002/2003. Większość w klasie miała już komputery w domu, ja oczywiście, pomimo, że z miasta.. nie. Mało tego, nigdy wcześniej nie trzymałem myszki w ręku. Ten stres, gdy wszyscy odpalali komputery i w mgnieniu oka pisali w Wordzie, ja z kroplami potu na czole uczyłem się kierowac kursorem. Na koniec roku wymuszone 3.. bo facet się zlitował. Lekcje informatyki
Miras, przede wszystkim lekarz. Jak fobia się wyciszy, to i normalne żyćko przyjdzie. Działaj na NFZ, a jak sytuacja materialna się poprawi, to będziesz myślał nad "lepszymi" specjalistami. Tylko nie poprzestań na wpisach na wypoku.
Od liceum czułem, że przegram życie, kiepskie 3 lata w samotności na uboczu, bez wsparcia rodziny lub jakiejkolwiek bliskiej mi osoby, zryły mi psychikę i zaszczepiły we mnie myśl - jestem ludzkim śmieciem, przez ograniczenia fizyczne i psychiczne nigdy nie będę żył normalnie, to wszystko nie ma sensu, nie warto się starać...
Obiektywnie patrząc, później w moim życiu nie było tak źle, ale to poczucie bycia gorszym towarzyszy mi do dziś. Dzisiaj jako aspołeczny #neet patrzę znowu na to wszystko ze łzami w oczach i szukam atencji u obcych osób na portalu że śmiesznymi obrazkami ( ͡° ʖ̯ ͡°).
#rozprawaoczlowieku #przegryw #wyznanie #liceum #szkola #wspomnienia
@Czlowiek_i_ludz_zarazem: i 5 z wf
Czuję ból gdy to czytam, sam to mam.
A powiedz mi mirek, byłeś z tym u psychiatry?
Jesteś ubezpieczony? Jak stoisz finansowo? Poszukaj dobrego psychiatry w swoim mieście albo gdzieś blisko i uderzaj jak najszybciej.
Dobrze że masz ubezp. Bardzo dobrze, można to wykorzystać. Poszukaj w internecie dobrego specjalisty który przyjmuje też na nfz. Popytaj na mirko pod tagami (depresja, lekarz, pytanie, podaj miast swoje np. wroclaw, psychiatra) o dobrego, sprawdzonego psychiatrę.
Zgromadź dane, wybierz i zadzwoń. Pewnie termin będzie z miesiąc do
Mało tego, nigdy wcześniej nie trzymałem myszki w ręku. Ten stres, gdy wszyscy odpalali komputery i w mgnieniu oka pisali w Wordzie, ja z kroplami potu na czole uczyłem się kierowac kursorem. Na koniec roku wymuszone 3.. bo facet się zlitował.
Lekcje informatyki
Tylko nie poprzestań na wpisach na wypoku.
Powodzenia, Mirku (ʘ‿ʘ)