@volver021: a czemu nie? to fakt oczywisty, ze zioło ryje łeb najgorzej. oczywiście jeśli sie nadużywa. ja na szczęście holduje gme i to mnie #!$%@? tak, że nic innego mnie juz nie rusza ( ͡°͜ʖ͡°)
@danielek_czarodziej nie wiem, mam dużo znajomych którzy palą od 20-30 lat jak nie dłużej i odnoszą duże sukcesy w życiu. W Kanadzie gdzie to jest bardziej popularne niż alko jakoś nie spotykam zbyt wielu schizofrenikow albo dobrze się maskują. Sam też jaram X lat, łeb poukładany i nie mam problemów ze snem, a jakieś tabsy niewiele mi dawały.
@volver021: nie wiem, moze kwestia lokalizacji i dostepnosci dobrego sortu. Ja niestety znam kilku, którzy skończyli w psychiatryku. Pewnie domestos osiedlak haze zawinił. Ja to w sumie tak sobie #!$%@? od rzeczy, bo to jeszcze chyba nocna była jak post wleciał. Zioła nie ruszam, ja chce narkotyków to sięgam po kokaine i i nic więcej, na codzień standardowo twardy i mocno uzależniający i szkodliwy społecznie alkohol, ale przynajmniej legalny ( ͡
@volver021: Kumpel dostał schizofrenii paranoidalnej po jaraniu przez 5 lat dużych ilości trawy. Jak już go ogarneli i gadał z lekarzami, to mówili mu że jakieś 5-10% społeczeństwa jest w grupie ryzyka na tak poważne "odklejenie" się od rzeczywistości. Ile w tym prawdy nie wiem ¯_(ツ)_/¯. Fakt faktem miał to na 100% od trawy, bo po 3 latach stwierdził że mu już w sumie nic nie jest, spalił sobie jointa i
@dorszcz: +1, ale w sumie w miejscu cannabis mozna wstawic jakikolwiek inny narkotyk. Niestety z osobistych obserwacji widzę, że jaranie to częściej psychozy (jak w artykule) i inne dziwne stany niz tylko pusta lodówka.
@Wilkudemoner: fizyczne owszem jak najbardziej, ale nie psychiczne. Bo w sumie z fizycznych to co? Rak płuc co najwyżej dopadnie. A alko rzeczywiście wszystko #!$%@? w środku czlowieka. Psyche tez, ale nie tak szybko.
tak samo mitem jest, że palenie zioła uzależnia, pale codziennie i nie jestem uzależniony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
spróbuj przestać ( ͡° ͜ʖ ͡°)