Wpis z mikrobloga

Dałem sobie czas do 30 żeby kogoś poznać i stworzyć związek, w przeciwnym przypadku idę na sznur . Niestety 30 już w listopadzie a perspektywy dalej beznadziejne, więc chyba trzeba się mentalnie przygotowywać powoli na opcje numer dwa. Trochę mi szkoda matki, ale widzi jak się męczę, wiem że pewnie będzie jej przykro ale ten jeden raz muszę się zachować egoistycznie, nikt za mnie nie żyje moim życiem więc mam prawo się tak zachować
#przegryw #tfwnogf #samotnosc #zwiazki #depresja
  • 136
@BezSpekulacji: Uważam że ten element by sprawił, że byłoby barwniejsze a nie tylko czarno białe jak do tej pory, poczułbym jakąś większą motywację do robienia pewnych rzeczy, chciałbym mieć rodzinę, syna (albo córkę) patrzeć jak dorasta, żyć jak normalny szczęśliwy człowiek więc sorry ale tak, posiadanie kobiety dużo by zmieniło w moim życiu
@BezSpekulacji: Jak do ściany xD przecież to wyjaśniłem już z dwa razy, jest czarno białe przez samotnosc która towarzyszy mi każdego dnia, wam normikom serio chyba to się nie mieści w głowie, i wasz mózg odrzuca z automatu takie argumenty. To że zacznę łowić ryby, nie wiem #!$%@? latać w kosmos nie sprawi że będę się czuł mega zajebiscie szczęśliwy i moje życie nabierze sensu. Przecież są nawet badania naukowe, że
@MarcoSpolsky: Nie masz. Tak nie myśli zdrowy człowiek. Idź poszukaj pomocy, idź do tego mitycznego psychiatry. Co ci szkodzi, sznur nie ucieknie a może się coś poprawi. Żyje sie raz, skoro nie masz nic to i nic tym nie stracisz.
Chcesz kontroli? To szansa na nią. A jak będzie #!$%@? to zawsze zdążysz. Czego ci absolutnie nie życzę.
Głowa do góry. Po co?
Na przekór #!$%@?.
Tak, ale każdy (no może poza moja matka) ma to w #!$%@? czy ja będę żył czy nie


@MarcoSpolsky: To nie rób tego dla matki. Zdążysz po jej śmierci. Szukaj głupot. Z czasem nazbierasz ich więcej. A przy tym połącz psychiatrę z psychologiem. Dobrze dobrane leki działają cuda. Moja była brała i jej pomagały (choć miała niezdrowy zwyczaj przerywać ich brani co powodowało jazdy - nie rób tego). Stąd zresztą moja
@DivusClaudius: Kokejny co był w związku i sugeruje żebym nie #!$%@?ł kity bo życie ma sens. #!$%@? nie mam zamiaru się uzależniać od jakiś psychotropów które jeszcze bardziej ryją czerep, jedynie z tą terapia bym spróbował ale na pewno nie z kobietą bo ona tego nie zrozumie, ale i to jest według mnie gra warta świeczki bo nie sprawi że będę w szczęśliwym związku, a żyć żeby przeżyć to chyba największa
Tak, ale każdy (no może poza moja matka) ma to w #!$%@? czy ja będę żył czy nie, i co osiągnę tym magicznym robieniem na przekór? Tak myśli człowiek po 29 latach w samotności, #!$%@? ale prawdziwe


@MarcoSpolsky: to niech nie ma to w #!$%@?. #!$%@? chlopie, masz prawie 30 lat, a zachowujesz sie jakbys mial 16. Jak jakakolwiek kobieta mialaby z Toba z checia spedzac czas, skoro ty sam ze
@MarcoSpolsky: zacznij słuchać muzyki, a zapomniesz o samotności mam coś dobrego , kolegę wyleczyła z depresji chcesz to odezwij się a podrzuce ci pare perełek, sam czasami słucham i czuje się całkiem inaczej
@BezSpekulacji: W związku nie, spotykałem się z jedną przez 2 tygodnie ale głównie jakieś spacery itd #!$%@? z tego wyszło. Próbowałem, przez Tindery i inne gówna, trochę przez znajomych ale Ci sami nie mają za wiele koleżanek więc było ciężko kogoś poznać, w pracy robię z facetami bo elektryka i tak to się kręci, na ulicy nie zgadywałem bo po pierwsze nie mam takiej odwagi, a po drugie to cringe