Wpis z mikrobloga

Na 9/11 trudniej zarobić niż na Pride Month. Tutaj tylko o to chodzi, gdyby było inaczej to wielkie korporacje by "walczyły" o prawa LGBT w krajach arabskich, gdzie za inną orientację grozi czapa. ;] Kasa, która idzie na organizacje wspierające mniejszości, to jest jakaś kropelka w morzu zarobków z samej akcji.

Pride Month w mass mediach będzie popularny tak długo, jak będzie z tego profit.
@Antinous: Ciekawy temat, ale tak na szybko nie mogę znaleźć żadnych źródeł - chyba, że nie mówisz o krajach arabskich w tym momencie. Jak już, to łatwiej znaleźć informacje o hipokryzji firm, które wrzucają tęczowe logo, a drugą ręką finansują polityków, którzy są anty-LGBT..

Nie chcę dyskutować bezpośrednio o poglądach, tylko zwrócić uwagę, że nie warto się emocjonować tym Pride Month albo płakać, że CDPR dodało tęczę w swoim logo
kropelka w morzu zarobków z samej akcji.


@snejp90: geje cały rok siedzą pozamykani w domach ale jak prztchodzi czerwiec to masowo rzucają się na sklepy żeby wykupić wszystko co tęczowe, i zrobić zapasy na cały rok, tak jest? XD W sumie to by tłumaczyło teorie iż osób LGBT według prawactwa jest 0,000001% w społeczeństwie ale koropracje zarabiają na nich MILIARDY.
@JigglyJoe: Ja jestem ogólnie Konfedaratą i antytęczowy, jednak problem nienawiści wobec mniejszości czy to seksualnych czy etnicznych jest większym problemem niż 9/11. Ludzie są dyskryminowani każdego dnia. Więc o ile irytuje mnie kulawa argumentacja Julek i tęczowych ameb, tak rozumiem ogólny problem jaki za tym stoi. Zresztą zamachy terrorystyczne mają to samo źródło co homofobia - nienawiść, dehumanizacja drugiej osoby i kompleksy.