Wpis z mikrobloga

Ale się #!$%@?łem. Siedziałem w aucie na parkingu, podjechała jakaś baba w gruzie i dziecko wysiadając #!$%@?ęło drzwiami w nadkole mojego auta. (°° Wysiadłem, i kulturalnie przedstawiłem sprawę. Baba panika, że to nie prawda ona nic nie poczuła. Zadzwoniła po swoich jakiś fagasów. Przyjechał jakiś Janusz i od razu zaczął mi wciskać, że to nie mogło się stać i wgniecienie nie pasuje do drzwi w jego gruzie XD. Ja na to, że dzwonię w takim razie na pały i od razu inna gadka.

Teraz będę musiał tracić czas zgłoszenie szkody i na wizytę w ASO. (,)

#samochody #stluczka ##!$%@?
m.....2 - Ale się #!$%@?łem. Siedziałem w aucie na parkingu, podjechała jakaś baba w ...

źródło: comment_1622739070cEHKou1IR1fhGKzRSbRlK2.jpg

Pobierz
  • 92
@ZlodziejBilonownic: ja tam cię popieram. No ale część społeczeństwa lubi tracić nerwy na takie rzeczy. Może to przychodzi z wiekiem, że trzeba to brać na spokojnie. Jak mi kiedyś typ wgniótł błotnik i uciekł to myślałem,że wyjdę z siebie. No ale co zrobisz nic nie zrobisz. Auto jest do jeżdżenia i takie rzeczy to normalna sprawa. A to pies a to coś na parkingu, a to jakąś gałąź się wyhaczy. Nic
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@michal42: miałem to samo w dodatku na parkingu pod blokiem gdzie każdy ma swoje miejsce plus u mnie ślad czerwonego lakieru takiego jak gruz obok. Na początku gadka ze nie prawda itp a jak mówię że dzwonię na bagiety i niech oni decydują to zmiana gadki. Jeszcze było że da 200zl na naprawę, tia nowe auto i 200zl za malowanie drzwi. W 4 dni ASO zrobiło i faktura do ubezpieczyciela na