Wpis z mikrobloga

@hellyea: Jestem głosem zwierząt, które torturujecie. I nie, nie uciszysz mnie. One same się nie obronią, a ktoś musi. Nie będę milczeć o cierpieniu jakie fundujecie zwierzętom. Bycie weganem jest normalniejsze, niż wykorzystywanie zwierząt. Tak wygląda 4 letnia krowa, która daje Ci mleko do kawy. Widzisz czy nie widzisz czego próbujesz bronić? Normalnie, by dożyła 20 lat, ale przez ciągłe zapładnianie i dojenie, nie przeżyje 7. W wieku 4-5 ją zabiją
D.....e - @hellyea: Jestem głosem zwierząt, które torturujecie. I nie, nie uciszysz m...

źródło: comment_1622891600meuKgfvhT8SZOgNAaP9iKf.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Detonae: durna typiaro, jesteś w stanie zrozumieć, że nikt tu nie negował tego co piszesz, ale sposobu w jaki to piszesz? jesteś furiatką z problemami psychicznymi i gdyby naprawdę twoim celem była walka o dobrostan zwierząt, a nie darcie japy, to potrafiłabyś zrozumieć, że nie tak się zmienia mentalność. tymi napadami psychozy to możesz co najwyżej dotrzeć do fetyszystów borderek.
  • Odpowiedz
@good_excuse: jedyny kto drze japę to wy. I nie, nie mam żadnych problemów psychicznych, które by mogły w tym współuczestniczyć. I wybacz, ale #!$%@?, nie umiem być miła dla kogoś kto płaci za maltretowanie zwierząt i przykłada do tego rękę. Spójrz nieco wyżej nad swój komentarz i zobacz, czemu jestem #!$%@?. To jest chore. Popieracie wykorzystywanie i znęcanie się nad innymi istotami, bo ważniejsze są wasze kubki smakowe. Ha tfu na
  • Odpowiedz
100% zgodna z @Detonae . Sam byłem wegetarianinem około 10 lat i propagowałem wegetarianizm, ale zdałem sobie sprawę, że jest to hipokryzja i jedynym logicznym rozwiązaniem jest zostanie weganinem. Sprzeciw wobec cierpienia zwierząt nie ma sensu jeżeli jest się wegetarianinem. Sprzeciwiam się tylko zabijaniu zwierzętom na mięso, bo to okrutne, ale płace ludziom za gwałcenie krów, odbieraniu im dzieci i tak przez całe życie, przecież to jest piekło. Praktyki wobec kur na
Kaczyprocedernazawszejlb - 100% zgodna z @Detonae . Sam byłem wegetarianinem około 10...

źródło: comment_1622894336f6HRrmMbQhvo9ZR9NS4sTN.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@henk: Widzisz różnice pomiędzy zabijaniem i męczeniem zwierząt dla „smaku”, chwili przyjemności, a różnice, by przeżyć? Bo ja tak. Tutaj nie ma hipokryzji. Weganizm oznacza życie bez niepotrzebnego cierpienia innych zwierząt. Leki są nam potrzebne, by przeżyć. Szyneczka, jajusio czy mlekunio nie. Każdy weganin o ile ma wybór, to wybierze tą rzecz bez cierpienia. Jak nie ma, to weźmie co musi, by przeżyć. Z tego powodu też nikt nie #!$%@? się
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Detonae: życie to cierpienie. Co poradzić. Wyśmiewanie jednej szlachetnej idei (wegetarianizmu) bo moja idea (weganizm) jest bardziej szlachetna, to hipokryzja i niech to do ciebie dotrze! Nie każdy lek jest po to by przeżyć, szczepionka też nie, nie wszystkie chronią przed śmiertelnymi chorobami, a nawet jeśli, to przecież możesz nigdy nie zachorować. Poza tym jedząc rośliny, też je bardzo często zabijasz, pole na którym rosną było kiedyś domem jakichś zwierzaków, założę
  • Odpowiedz
@henk: ale wiesz, że więcej warzyw czy zbóż idzie na zwierzęta? Tak, masowa hodowla zwierząt zużywa więcej niż ludzie. Czyli jedząc same warzywa i zboża, wykluczając produkty zwierzęce, sprawiam wciąż mniej cierpienia ( ) Nie da się żyć całkowicie bez cierpienia, ale da się odrzucić to co nam niepotrzebne. A i leki biorę tylko w razie gdy nic innego nie działa, a sytuacja jest bliżej kryzysowej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Detonae: wiem o tym ile plonów idzie na paszę, nie jesteś taka mądrzejsza od wszystkich jak ci się zdaje. Tak jak też błysnęłaś szczepionkami, np. tę na wściekliznę pozyskiwano z rdzenia kręgowego bydła chorego na wściekliznę. Czy bakterie coś czują? Gdzie jest granica między istotami czującymi, a nie czującymi? Tego nie wiem, jeszcze na początku tego stulecia uważano, że noworodki nie czują bólu, poddawano je zatem zabiegom bez znieczulenia.

Uroiłaś sobie,
  • Odpowiedz
@henk: istoty które nie czują nie mają wartości. Większość szczepionek to szczepy wirusów i bakterii. Bakterie nie czują, bo nie mają nerwów i mózgu, co jest potrzebne do czucia bólu. Prościej tego nie wytłumaczę. Znalazłeś jedną inną, na którą nie byłam szczepiona i wątpię byś Ty był. Nie uważam się za najmądrzejszą, żaden mesjasz. Po prostu uważam, że na te tematy mam większą wiedzę. Nie jesteśmy tak drastyczni jak Ci się
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Detonae: ale skąd wiesz, że czucie jest powiązane z istnieniem mózgu? Są wszak istoty należące do królestwa zwierząt, które mózgu nie mają, albo mają zupełnie inaczej rozwiązany (rozproszony) układ nerwowy. Rośliny też nie czują? Są teorię, że mało tego, że czują, to potrafią się między sobą komunikować.
Co do szczepionki, znów sobie coś źle założyłaś, bo byłem na wściekliznę szczepiony.
I grande finale - nie mam nic do wegan! Ba -
  • Odpowiedz
@henk: rośliny nie czują. Aktualna wiedza mówi, że wszystko co ma mózg i układ nerwowy czuje ból. Nawet jeżeli chcesz w to wierzyć, to powtórzę to samo co z insektami - potrzebujemy mniej jedzenia niż aktualne hodowle zwierząt. Wciąż wybór mniejszego zła.

Oni nie mają moralności, w tym sęk. Udają jakoby byli lepsi i troszczyli się o zwierzęta, a to zwykli hipokryci. Uwierz mi, że jest naprawdę wielu takich jak ja.
  • Odpowiedz