Wpis z mikrobloga

1102 + 1 = 1103

Tytuł: Silmarillion
Autor: J. R. R. Tolkien
Gatunek: fantasy
Ocena: ★★★★★★★★★

Książka przedstawia w dużym skrócie całą historię Śródziemia, od momentu powstania boskich istot, które ten świat kreowały, przez powstawanie wszystkich ras i stworzeń, konfliktów ze stale czającym się złem i konfliktów wewnętrznych między mieszkańcami Śródziemia, a nawet między nimi, a boskimi istotami. Jak komuś w trylogii przeszkadzała jednowymiarowość postaci, że dobry to tylko dobry, a zły tylko zły, to tutaj niejednoznacznych postaci jest aż nadmiar.

Mnóstwo ludzi pisze o tej książce, że bardzo ciężka, że nie dało się przez nią przebrnąć, że nudna do bólu. No ja się nie zgadzam.

Ogólnie najbardziej skomplikowaną sprawą jest ogrom bohaterów z bardzo zawiłym pokrewieństwem i relacjami oraz mnóstwo dziwnych nazw, a na dodatek wszystko pomieszane różnymi językami, a do tego ogrom świata. Gdybym miał to czytać w pełni zrozumiale, śledząc wszystko w indeksie z wyjaśnieniami i mapami, no to chyba też bym się poddał. Ale czytałem dość swobodnie, starając się wyłapywać z kontekstu kto jest kim i co się dzieje. Dużo pewnie przez to straciłem, ale wydaje mi się, że na pierwszy raz tak jest przyjemniej.

Książka nie jest też do końca dopracowana i jest lekki chaos, ponieważ nie wydał tego Tolkien senior, tylko jego syn zebrał jego notatki do kupy i uważam to za plus, że nie ingerował w treść i zostawił wszystko w takim stanie, w jakim zostawił to Tolkien.

Moim zdaniem jeśli komuś podobała się trylogia, nie męczyła, no to obowiązkowo powinien sięgnąć po Silmarillion.

#bookmeter #ksiazki #tolkien #wladcapierscieni
s.....w - 1102 + 1 = 1103

Tytuł: Silmarillion
Autor: J. R. R. Tolkien
Gatunek: fanta...

źródło: comment_1624192291SdMgdaLFfkIJsNCbcSbtw5.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • 2
@ali3en różnie ludzie mówią, ja zacząłem od Hobbita, potem trylogia i Silmarillion

Jeśli znasz chociaż filmy to myślę, że i można od Silmarillionu, bo bez jakiejkolwiek znajomości tego świata, to może być ciężko się w tym odnaleźć
  • Odpowiedz
Gdybym miał to czytać w pełni zrozumiale, śledząc wszystko w indeksie z wyjaśnieniami i mapami, no to chyba też bym się poddał. Ale czytałem dość swobodnie, starając się wyłapywać z kontekstu kto jest kim i co się dzieje. Dużo pewnie przez to straciłem, ale wydaje mi się, że na pierwszy raz tak jest przyjemniej.


@smierdakow: Złote słowa. Zrobiłem dokładnie tak samo - bez szczegółowego wnikania w drzewa genealogiczne i czytało mi
  • Odpowiedz
@smierdakow: Oglądałem filmy po kilka razy i jestem wielkim fanem, natomiast do czytania zniechęcił mnie "Hobbit", którego dość mocno męczyłem i ostatecznie to na nim skończyłem przygodę z książkami. Teraz chciałbym do nich wrócić.
@Skonek248: dzięki
  • Odpowiedz
  • 0
@ali3en też mnie bardzo Hobbit męczył, a już trylogie bardzo dobrze mi się czytało, więc nie skreślaj jej przez Hobbita

Tylko znowu pierwszy tom jest najsłabszy, w filmie bardziej rozkręcili początek
  • Odpowiedz
@smierdakow: "zebrał notatki do kupy" zawsze śmieszy. Sam napisał / zlecił napisanie żeby wzbogacić się na dorobku starego. Chyba nikt nie wierzy że nowe notatki były co chwilę znajdowane i dało się je złożyć do kupy w 25 książek, w tym 12 tomową historię Śródziemia xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@smierdakow: podchodziłem do tej książki kilka razy i za każdym razem prawie rzucałem o biurko. Nie mogłem przeboleć nawet wstępy, gusta i guściki
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@smierdakow: Nie podchodziłem do tego. Kiedyś z ciekawości chciałem spróbować Tolkiena, wyszukałem w necie, że najlepiej zacząć od "Silmarillionu" i na tym zakończyłem.
Trylogia, czyli co?
  • Odpowiedz