Aktywne Wpisy
chwilowypaczelok +889
Wielkie ROZDAJO nudesków #kleboldswaifu. Plusik = losowy materiał z of. Zielonki dupa cicho.
Strach plusowac, ale wiem że wasza ciekawość wygra ( ͡º ͜ʖ͡º) #rozdajo
Strach plusowac, ale wiem że wasza ciekawość wygra ( ͡º ͜ʖ͡º) #rozdajo
CePeK +5
#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #remontujzwykopem
Pytanie do osób, które niedawno wykańczały wnętrze, takie są aktualnie stawki za samą robociznę (Poznań), czy tu jednak wykonawca zaszalał?
Zakładam, że część materiałów jak np. farby są w cenie, ale i tak wydaje się dość sporo.
Mieszkanie 80m2 (ale niestandardowa wysokość 3m), wychodzi jakieś 1150zł/m2 za same prace, bez materiałów oraz bez zmian w instalacji elektrycznej (to będę musiał osobno ogarnąć).
Pytanie do osób, które niedawno wykańczały wnętrze, takie są aktualnie stawki za samą robociznę (Poznań), czy tu jednak wykonawca zaszalał?
Zakładam, że część materiałów jak np. farby są w cenie, ale i tak wydaje się dość sporo.
Mieszkanie 80m2 (ale niestandardowa wysokość 3m), wychodzi jakieś 1150zł/m2 za same prace, bez materiałów oraz bez zmian w instalacji elektrycznej (to będę musiał osobno ogarnąć).
Tytuł: Ślepnąc od świateł
Autor: Jakub Żulczyk
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
Ocena: ★★★★★★★☆☆☆
Drugi raz w niedługim czasie podjąłem lekturę książki, której fabułę dobrze znałem wcześniej, choć zwykle tego unikam. W przypadku "Króla" byłem na spektaklu, tutaj - widziałem serial produkcji HBO (który swoją drogą bardzo mi się podobał). Jak duży wpływ na wrażenia z czytania "Ślepnąc od świateł" miał fakt, że całość była zawczasu w jakiejś formie w mojej głowie?
Przede wszystkim od razu uderza fakt, że serial jest wiernym oddaniem powieści, a ludzie od castingu zrobili dobrą robotę. Wyobrażając sobie większość sytuacji, przed oczami miałem sceny z produkcji telewizyjnej, wraz z wyglądem dużej części bohaterów i jak najbardziej miało to sens. Główna różnica to z pewnością mnogość przemyśleń i obserwacji wplatanych w książce poza dialogami - w początkowych fragmentach jest tego więcej niż samego wątku fabularnego. Miejscami ociera się to o grafomanię, jednak w większości ma ręce i nogi oraz jest dobrze ujęte. Na dłuższą metę ten potok myśli związanych mniej lub bardziej z wydarzeniami wydawał się nieco męczący. Podobnie zresztą jak sny głównego bohatera, które potrafią zachwycić klimatem i ciężarem bijącym z ich plastycznych opisów, jednak po czasie również stają się nieświeże.
Atmosfera w powieści zachwyca zresztą nie tylko w przypadku snów. Czuć ciężar, ale nie zabrakło miejsca na przełamujące to (i jednocześnie podbijające przez kontrast) humorystyczne akcenty - zdarzyło mi się kilka razy zaśmiać na głos, co jest rzadkością. Akcja wciąga, bohaterowie są dobrze zarysowani i wyraziści, relacje między nimi naprawdę dobrze splecione, a dialogi naturalne i ciekawe. Postać Dario była genialna w serialu, ale w powieści również jest świetna - Frycz dostał solidny materiał, który przekuł w złoto.
Jestem pewien, że "Ślepnąc od świateł" podobałoby mi się bardziej, gdybym wcześniej nie widział serialu, ale może uda mi się w większym stopniu docenić jakąś inną książkę Żulczyka. Nadal - jest to moim zdaniem lektura solidna, godna polecenia, której w czasie czytania byłem gotowy dać nawet 8 gwiazdek, jednak zmęczenie fragmentami wspomnianymi wcześniej zrobiło swoje. Muszę jeszcze wspomnieć o audiobooku - Skonieczny sprawdził się dobrze jako reżyser i aktor w serialu, a w roli lektora jest świetny.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #zulczyk