Wpis z mikrobloga

Mirki mam pytanie. Mam całkiem spoko ziomka, który jest już w okolicach 40. Gościu, nigdy jakoś sobie za dobrze nie radził i nie potrafił siebie wykarmić, co gorsze zrobił sobie dzieciaka w Polsce w młodym wieku, ale dalej mu nie szło Także nie umiał już wykarmić: siebie córki i żony, ta go w końcu rzuciła. Ziomek pojechał do Kambodży i tam założył kolejną rodzinę żeby mieć więcej gęb do wykarmienia, Urodziła mu się druga córka i teraz nie umie wykarmić siebie, dziecka w polsce, żony z polski, żony z Kambodży i dziecka w Kambodży. Macie jakieś rady albo pomysły jak mu pomóc. Martwię się, że zaraz pojedzie do Meksyku i założy tam rodzinę i wtedy nie będzie umiał już wykarmić:siebie, dziecka w polsce, żony z polski, żony z Kambodży i dziecka w Kambodży, żony w Meksyku i dziecka w Meksyku. Jeśli chodzi o jego umiejętności to był barmanem potem mieszał bigos w piwnicy, otworzył sklep z słoikami a teraz został youtuberem, więc ma szeroki wachlarz umiejętności i zainteresowań
#raportzpanstwasrodka
  • 27