Aktywne Wpisy

Jestem w związku z #rozowypasek od roku i kilka rzeczy nie daje mi spokoju żeby myśleć o tej relacji poważnie. Dziewczyna jest inteligenta, nie leci na kasę, potrafi wyjść z inicjatywą i zaplacic za coś a nie tylko ja, ale ma fatalny kontakt z ojcem praktycznie nigdy go nie miała i tutaj wychodzi na to, że to wpływa na jej pewność siebie i duże przywiązanie pisze do mnie co chwilę,

MLeko29 +705
Dzień dobry i dobranoc
źródło: 1000064542
Pobierz




Tytuł: Nie umieraj do jutra
Autor: Wacław Gluth-Nowowiejski
Gatunek: literatura faktu
Ocena: ★★★★★★★★☆☆
Dziesięć opowieści o ludziach, którzy zamieszkiwali Rzeczpospolitą Gruzów - lewobrzeżną Warszawę w końcu i zaraz po kapitulacji Powstania Warszawskiego. Niektórzy znaleźli się tam przez przypadek, niektórzy woleli tak, niż próbować innego losu. A często był on niewiele lepszy. Brakowało im wszystkiego. Począwszy od ciepłych ubrań, ogrzewania, aż do wody pitnej. Jest w książce historia człowieka tak spragnionego, że nie potrafił czekać aż woda się zagotuje. Napił się, a dwa dni później już nie żył. Są wspomniane rzeczy, które trudno nawet sobie wyobrazić. Jak historia, kiedy Niemcy wysadzali kolejne budynki. W jedym z nich ukrywali się Robinsonowie. Nie mogli jednak z niego wyjść, bo i jak? Prosto na rozstrzelanie?
To nie jest dziennik. To są wspomnienia. W dodatku zebrane po latach. Są urywane, opisane zostały pojedyncze sceny - większe wydarzenia. Reszta to było czekanie, apatia, ukrywanie się. Nie bardzo jest to jak opisać. Z resztą nieraz zostało wspomniane, że bohaterowie tracili poczucie czasu, kiedy niemal każdy dzień był taki sam.
Autor zebrał te historie, bo jak napisał we wstępie:
Wydaje mi się, że tutaj nie ma nic więcej do dodania. Trudno doszukiwać się i oczekiwać w książce zawierającej wspomnienia całkowitego obiektywizmu historycznego. Tym bardziej biorąc pod uwagę, że są to wspomnienia ludzi, którzy byli bezpośrednio zaangażowani w wydarzenia, często dla nich tragiczne, trudne, zostawiające ślad na całe dalsze życie. Trudno zarzucać, że czegoś brakuje, albo czegoś jest za dużo. Oni tak to pamiętają i można się tylko z tym zapoznać. I tyle.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter
źródło: comment_1626506371tlOOpMEn1lPHk8KBRTSfPk.jpg
Pobierz