Wpis z mikrobloga

Czy w obecnych czasach opłaca się w ogóle nadpłacać kredyt hipoteczny? Posiadam 300 000 zł do spłaty i jeszcze 26 lat. Chodzi mi o to, że przy obecnych zerowych stopach, mam oprocentowanie koło 2% i nadpłacanie to taka inwestycja na 2%, natomiast biorąc pod uwagę inflację, to na przestrzeni iluś tam lat do przodu ten kredyt może znacznie stanieć (wartość kapitału) + zwyżka wynagrodzeń na UoP wraz z rosnącym doświadczeniem (+ inne rozwijane biznesy). Do tego zamiast nadpłacać można inwestować z o wiele większą stopą zwrotu niż obecne oprocentowanie kredytu, można np wykupić Portfel Tradera i mieć dość, moim zdaniem, bezpieczne inwestowanie, przede wszystkim zdywersyfikowane. Jakie macie przemyślenia w tym temacie, pytam głównie osób posiadających kredyt hipoteczny, aczkolwiek zauważyłem, że ci co posiadają te kredyty są trochę bardziej związani emocjonalnie z faktem posiadania długu i chęci jak najszybszego się go pozbycia :)

A może warto traktować nadpłacanie jako element zdywersyfikowanego portfela inwestycji?

#kredythipoteczny #kredyt #mieszkanie #budzetdomowy #finanse #inflacja #inwestycje #kryptowaluty #gielda #zloto #nieruchomosci
  • 27
Zobacz jak spłacasz kapitał i odsetki w różnych latach


@testowyandrzej: Rata kapitałowa to obecnie 600, a odsetkowa 740 i kapitałowa będzie rosnąć.

Stopy i tak ruszą. Warto nadpłacać.


@cacum3: wiadomo, ruszą, ale może np do czasu ruszenia warto inwestować, a przy wzroście, dopiero wtedy nadpłacić i to tak konkretnie? Aczkolwiek w moim przypadku stan stóp przed pandemią a teraz, to około 200 zł różnicy, czyli w stakli roku 2400 zł.
nadpłacaj kredyt nawet jeżeli miesięczna rata nie boli. Zobowiązania na pierwszym miejscu IMO jeżeli chodzi o jakiekolwiek inwestycje (inwestuj tylko kasę którą możesz zamrozić lub stracić)


@zan: Wiadomo, że każda inwestycja to ryzyko, ale są mniej i bardziej bezpieczne inwestycje oraz te, które można w moment spieniężyć (np. kryptowaluty) oraz te, które trudno upłynnić szybko (nieruchomości) lub te których nie opłaca się upłynniać zbyt szybko (np. obligacje).
@Ronaldinho: "co bardziej się opłaca" to pojęcie bardzo szerokie i serio nie polecam nawet kupowania obligacji za kasę która pozwoli Ci przeżyć jak posypie się wszystko. Bufor na pierwszym miejscu nawet jak nie masz żony i dziecka. Załóż czarny scenariusz zatrudnienia, lub jakiś wypadek (odpukać) losowy - nie wkładaj w jakiekolwiek inwestycje nigdy kasy, której nie akceptujesz że stracisz i będzie git
@zan: mówi się, że warto mieć oszczędności minimum o wartości 6 pensji, aczkolwiek zarabiam trochę powyżej średniej, więc aż tak źle nie jest, ale na czarną godzinę wolałbym mieć jak najwięcej gotówki, ale nie koniecznie musi być ona tylko na koncie oszczędnościowym, może być poinwestowane, ale w razie "w" żebym mógł szybko upłynnić gotówkę
@Ronaldinho: 6 pensji ? To są frytki. Jak zacznie Ci się walić na łeb to będą waciki.
Spłacają kredyt, nie znasz się na inwestowaniu skoro na pierwszym miejscu myślisz o krypto.
Może się uda a może nie i stracisz.
Bądź dojrzałym facetem a nie ryzykantem
można np wykupić Portfel Tradera


@Ronaldinho: lepiej spłać ten kredyt.
w samym arkuszu jak sobie wpiszesz że inwestycje będą przynosić zyski to może wyjdzie że spłata kredytu wychodzi gorzej, ale z kolei statystycznie wychodzi, że ludzie którzy mają na głowie kredyt podejmują pozostałe decyzje majątkowe nieoptymalnie (a przynajmniej dave ramsey twierdził że tak mu wyszło w badaniach).
ja bym doradzał priorytetowo pozbyć się zadłużenia i potem ogień z inwestowaniem
@testowyandrzej: sprecyzuj. Błędne jest bezkosztowe nadplacanie? W sensie braku opłat ze strony banku?


@cacum3: jeśli nie ponosisz dodatkowych oplat za wczesniejsze nadplacanie to czekanie z kazdorazowa nadplata na wieksza kwote jest bledem. Jedyny koszt jaki ponosisz aby robic to regularnie to twoj czas, a zysk to kazdorazowo mniej odsetek do splaty.
@Ronaldinho: robie dokładnie tak jak tutaj opisałeś czyli nie nadpłacam, inwestuje, jak wzrosną stopy to spłacę jednorazowo, jedynie pytanie czy masz inwestycje (o akceptowalnym poziomie ryzyka) która da Ci stopę zwrotu wyższa niż oprocentowanie kredytu.
Napewno nie inwestowałby tego na GPW tak jak kolega wyżej radzi bo wzrost stóp automatycznie oznacza spadek na rynku akcji wiec chcą szybko nadpłacić sprzedaż po niższej cenie.
@mleki
Jak będzie miał w portfelu Banki to już niekoniecznie. Dodatkowo nie sadze aby wzrost stóp położył z dnia na dzień rynek tak aby OP nie zdążył się ewakuować. Ale wiadomo giełda to giełda. Szacujemy, rokujemy i akceptujemy związane z naszymi decyzjami ryzyka.